Kultura jest sposobem na ożywienie szczecińskiej al. Wojska Polskiego - twierdzą goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
- Ulice we wszystkich miastach świata są naturalnym miejscem dla realizacji artystycznych. Czy to są mimowie, czy ci, którzy malują, którzy tańczą, śpiewają... To właśnie to powoduje, że człowiek przystaje na chwilę i jest mu fajnie - mówi Dorota Kowalewska - menadżerka al. Wojska Polskiego.
Aleja przez długi czas była uśpiona, ale teraz się odradza.
- Miałam przyjemność zagrania pierwszej potańcówki pod "Ścianą Płaczu". Nie przyszły tłumy. Ci ludzie na początku z niedowierzaniem przychodzili i patrzyli na to, co się dzieje, ale mówili: "To dobrze. Co będzie kolejne? Kiedy będzie? Jak to będzie wyglądało?". Widzę potencjał, widzę to, że ludzie reagują - to zdanie animatorki, Kasi Brzozowskiej.
Od początku wakacji trwa "Lato na Alei". W ramach cyklu odbywają się koncerty, pokazy, spotkania i inne wydarzenia. W najbliższy piątek będzie to artystyczna podróż w lata dwudzieste.
- Ulice we wszystkich miastach świata są naturalnym miejscem dla realizacji artystycznych. Czy to są mimowie, czy ci, którzy malują, którzy tańczą, śpiewają... To właśnie to powoduje, że człowiek przystaje na chwilę i jest mu fajnie - mówi Dorota Kowalewska - menadżerka al. Wojska Polskiego.
- Miałam przyjemność zagrania pierwszej potańcówki pod "ścianą płaczu". Nie przyszły tłumy. Ci ludzie na początku z niedowierzaniem przychodzili i patrzyli na to, co się dzieje, ale mówili: "To dobrze. Co będzie kolejne? Kiedy będzie? Jak to będzie wyglądało?". Widzę potencjał, widzę to, że ludzie reagują - to zdanie animatorki, Kasi Brzozowskiej.