Turyści coraz częściej przyjeżdżają do Polski nie po to, by oglądać zabytki, a na zabiegi medyczne - wynika z danych Polskiej Organizacji Turystyki. Już teraz nasze szpitale wybiera 5 na 100 obcokrajowców.
Według analityków, liczba "medycznych turystów" będzie rosła. Przyczyn wzrostu zainteresowania polskimi gabinetami jest kilka. Po pierwsze - jesienią unijna dyrektywa zniesie medyczne granice między krajami Wspólnoty. Po drugie - u nas operacje są dużo tańsze niż na przykład w Niemczech.
W Zachodniopomorskiem zyskać może szczególnie szpital w Świnoujściu. Tu w grę wchodzi trzeci atut, jakim jest położenie blisko granicy.
- Jeśli oferta kliniki będzie odpowiednio przygotowana, to placówka ma szansę zyskać gro niemieckich klientów - mówi dyrektor wydziału zdrowia urzędu marszałkowskiego, Maciej Bejnarowicz.
Nie oznacza to jednak, że pacjenci z Niemiec będą przyjmowani poza kolejnością. - Będą musieli respektować warunki i zasady, jakie u nas obowiązują. Nie możemy doprowadzić do dyskryminacji naszych pacjentów - dodaje Bejnarowicz.
Na koniunkturę może wpłynąć też fakt, że LOT wprowadził 20 proc. zniżkę na bilety dla osób, które zamierzają poddać się zabiegom medycznym w polskich szpitalach.
Do Polski przyjeżdża około 13 mln turystów rocznie.
W Zachodniopomorskiem zyskać może szczególnie szpital w Świnoujściu. Tu w grę wchodzi trzeci atut, jakim jest położenie blisko granicy.
- Jeśli oferta kliniki będzie odpowiednio przygotowana, to placówka ma szansę zyskać gro niemieckich klientów - mówi dyrektor wydziału zdrowia urzędu marszałkowskiego, Maciej Bejnarowicz.
Nie oznacza to jednak, że pacjenci z Niemiec będą przyjmowani poza kolejnością. - Będą musieli respektować warunki i zasady, jakie u nas obowiązują. Nie możemy doprowadzić do dyskryminacji naszych pacjentów - dodaje Bejnarowicz.
Na koniunkturę może wpłynąć też fakt, że LOT wprowadził 20 proc. zniżkę na bilety dla osób, które zamierzają poddać się zabiegom medycznym w polskich szpitalach.
Do Polski przyjeżdża około 13 mln turystów rocznie.


Radio Szczecin