Katarzyna Kłys na kilkanaście sekund przed końcem regulaminowego czasu pojedynku została ukarana za pasywność. I tym przegrała walkę z Hiszpanką Marią Bernabeu.
Kłys, która po raz trzeci startowała w igrzyskach olimpijskich i była uważana za najmocniejszego kandydata do medalu w tej dyscyplinie sportu, natychmiast ruszyła do ataku, ale szybka i silna Hiszpanka nie dała się zaskoczyć.
Polka na II rundzie zakończyła rywalizację. W pierwszej walce pokonała dżudoczkę z Uzbekistanu - po dogrywce. I też sędziowie przerwali pojedynek karą za pasywność. Kłys straciła sporo sił oraz trenera (a zarazem męża) - Artura Kłysa, który za zbyt żywiołowe podpowiedzi został wysłany na trybuny i stamtąd obserwował bój z Hiszpanką.
Więcej o występach Polaków w serwisie - www.radioszczecin.pl/rio
Polka na II rundzie zakończyła rywalizację. W pierwszej walce pokonała dżudoczkę z Uzbekistanu - po dogrywce. I też sędziowie przerwali pojedynek karą za pasywność. Kłys straciła sporo sił oraz trenera (a zarazem męża) - Artura Kłysa, który za zbyt żywiołowe podpowiedzi został wysłany na trybuny i stamtąd obserwował bój z Hiszpanką.
Więcej o występach Polaków w serwisie - www.radioszczecin.pl/rio