Spójnia Stargard pokonała u siebie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 80-66. Kluczowa dla drużyny ze Stargardu była druga kwarta, którą gospodarze wygrali aż 35 do 20.
Podopieczni trenera Jacka Winnickiego odnieśli trzecie zwycięstwo w tym sezonie - w dwóch ostatnich kolejkach przegrali ze Śląskiem Wrocław i Startem Lublin. Dzięki temu zwycięstwu Spójnia przesunęła się na 10. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi.
Do sukcesu gospodarzy poprowadził Amerykanin Raymond Cowels, który w niedzielnym starciu zdobył 30 punktów. Jak mówi kapitan PGE Spójni Piotr Pamuła stargardzianie odżyli po zmianie trenera i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
- Wydaje mi się, że wygraliśmy w pełni zasłużenie. Pozostaje się cieszyć, że po zmianie trenera powstał impuls w zespole i wygraliśmy ten mecz. Nie da się ukryć, że to bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Dzisiaj wygraliśmy m.in. taką determinacją, impulsem i energią. Trzeba do tego dołożyć jeszcze większą jakość, bo na pewno możemy być lepsi i patrzymy w przyszłość z uśmiechem na twarzy - zapewnił Piotr Pamuła.
Koszykarze PGE Spójni w kolejnym meczu - w piątek w Stargardzie - zmierzą się z liderem Energa Basket Ligi, Polskim Cukrem Toruń.
Do sukcesu gospodarzy poprowadził Amerykanin Raymond Cowels, który w niedzielnym starciu zdobył 30 punktów. Jak mówi kapitan PGE Spójni Piotr Pamuła stargardzianie odżyli po zmianie trenera i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
- Wydaje mi się, że wygraliśmy w pełni zasłużenie. Pozostaje się cieszyć, że po zmianie trenera powstał impuls w zespole i wygraliśmy ten mecz. Nie da się ukryć, że to bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Dzisiaj wygraliśmy m.in. taką determinacją, impulsem i energią. Trzeba do tego dołożyć jeszcze większą jakość, bo na pewno możemy być lepsi i patrzymy w przyszłość z uśmiechem na twarzy - zapewnił Piotr Pamuła.
Koszykarze PGE Spójni w kolejnym meczu - w piątek w Stargardzie - zmierzą się z liderem Energa Basket Ligi, Polskim Cukrem Toruń.