Piłkarze Świtu przegrali z pogodą. Z powodu zalanej murawy na stadionie przy Stołczyńskiej nie odbył się mecz szczecińskiej drużyny z Sokołem Kleczew w 2 lidze.
Sędzia główny piątkowego pojedynku Sylwester Rasmus po konsultacji z delegatem PZPN podjął decyzję o odwołaniu spotkania z powodu złego stanu boiska nienadającego się do gry. Szymon Kapelusz napastnik Dumy Północy przyznał, że decyzja arbitra była słuszna.
- Boisko nie nadaje się do gry, rzeczywiście zebrały się mocne kałuże, ta piłka tocząc się po ziemi zatrzymywała, także nie było to boisko dobrze przygotowane do gry ze względu na aurę. Groziłoby to kontuzją, bo wiadomo, że rządziłby przypadek. Łatwo o to, żeby się poślizgnąć. Sędziowie zdecydowali tak, żeby nie ryzykować naszym zdrowiem. My nic na to nie poradzimy - powiedział Kapelusz.
Oba kluby wspólnie ustaliły, że chcą rozegrać spotkanie 3 września na stadionie przy Stołczyńskiej w Szczecinie. Nowy termin odwołanego meczu piłkarzy Świtu z Sokołem Kleczew wyznaczy Wydział Rozgrywek Krajowych PZPN.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Boisko nie nadaje się do gry, rzeczywiście zebrały się mocne kałuże, ta piłka tocząc się po ziemi zatrzymywała, także nie było to boisko dobrze przygotowane do gry ze względu na aurę. Groziłoby to kontuzją, bo wiadomo, że rządziłby przypadek. Łatwo o to, żeby się poślizgnąć. Sędziowie zdecydowali tak, żeby nie ryzykować naszym zdrowiem. My nic na to nie poradzimy - powiedział Kapelusz.
Oba kluby wspólnie ustaliły, że chcą rozegrać spotkanie 3 września na stadionie przy Stołczyńskiej w Szczecinie. Nowy termin odwołanego meczu piłkarzy Świtu z Sokołem Kleczew wyznaczy Wydział Rozgrywek Krajowych PZPN.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin