O dziennikarstwie, etnografii i roli najsłynniejszego oficera milicji w PRL mówił w Szczecinie aktor Bronisław Cieślak.
Odtwórca roli porucznika Borewicza w serialu "07 zgłoś się" w niedzielne popołudnie spotkał się ze swoimi fanami w Centrum Kultur Euroregionu Stara Rzeźnia. Aktor opowiadał m.in. o kulisach kultowego przed laty serialu.
- To by nas dyskwalifikowało, gdybyśmy w tym przaśnym, barachłowatym, biednym, brudnawym PRL-u, chcieli się ścigać z legendą, asem jej królewskiej mości agentem Jamesem Bondem. Chcieliśmy robić na miarę naszych realiów. Zabili go drągiem a on uciekł pociągiem. Kryminalny "serialik" - mówił Cieślak.
Bronisław Cieślak pojawił się w Szczecinie by wystąpić w spektaklu "Na ulicy Mandelsztama". Na scenie Starej Rzeźni zagrał u boku pochodzącej ze Szczecina aktorki, a prywatnie swojej bratanicy, Anny Cieślak, a także szczecińskiego muzyka i kompozytora Ryszarda Leoszewskiego.
- To by nas dyskwalifikowało, gdybyśmy w tym przaśnym, barachłowatym, biednym, brudnawym PRL-u, chcieli się ścigać z legendą, asem jej królewskiej mości agentem Jamesem Bondem. Chcieliśmy robić na miarę naszych realiów. Zabili go drągiem a on uciekł pociągiem. Kryminalny "serialik" - mówił Cieślak.
Bronisław Cieślak pojawił się w Szczecinie by wystąpić w spektaklu "Na ulicy Mandelsztama". Na scenie Starej Rzeźni zagrał u boku pochodzącej ze Szczecina aktorki, a prywatnie swojej bratanicy, Anny Cieślak, a także szczecińskiego muzyka i kompozytora Ryszarda Leoszewskiego.