Sylwestrowa zabawa zakończy 2018 rok. W wielu miejscach będzie to wyjątkowo głośna noc ze względu na zamiłowanie wielu Polaków do fajerwerków i petard. Służby mundurowe co roku apelują o rozwagę i ostrożność w trakcie odpalania materiałów pirotechnicznych.
Nieodpowiednio używane fajerwerki mogą wywołać pożar - podkreśla Karol Kierzkowski. Dodaje też, że często takie materiały mogą wyrządzić krzywdę osobie odpalającej. Poparzenia rąk, twarzy i obrażenia głowy to najczęstsze przypadki, jakie są zgłaszane w sylwestrową noc służbom ratowniczym.
Ważną zasadą, która powinna przyświecać każdemu, kto chce odpalić fajerwerki, to kupowanie tego typu materiałów w sprawdzonych, atestowanych punktach. Policyjny pirotechnik Paweł Gajewski przypomina, że każdy rodzaj fajerwerków ma własną zasadę odpalania, do której trzeba się bezwzględnie zastosować.
Petardy należy ułożyć na ziemi, na stabilnym i twardym podłożu. Tak zwane rakiety zawsze należy odpalać z metalowej rurki. Z kolei rzymskie ognie, które mają w sobie od 5 do 20 strzałów, należy przymocować do stabilnego przedmiotu mocną taśmą i dopiero odpalić.
Strażacy co roku w sylwestrową noc dostają kilka razy więcej zgłoszeń, które są związane z fajerwerkami i szkodami, które powstały po ich nieprawidłowym odpaleniu. Policjanci przypominają natomiast, że sztuczne ognie możemy bezkarnie odpalać tylko 31 grudnia i w Nowy Rok. W każdym innym czasie zabawa z fajerwerkami, petardami czy racami podlega karze na podstawie kodeksu wykroczeń.