Zgłoszenie o zaginięciu chłopca funkcjonariusze otrzymali w środę wieczorem.
- Cały teren został podzielony na poszczególne sektory, które sprawdzaliśmy hektar po hektarze. Wszystko po to, żeby jak najszybciej odnaleźć Dawida. I dzisiaj te działania są prowadzone. W czwartek policjanci wspólnie z Ochotniczą Strażą Pożarną i Państwową Strażą Pożarną, a dzisiaj dodatkowo jeszcze Wojska Obrony Terytorialnej, to są te służby, które nam pomagają. Również osoby postronne. Dla nas cenna jest każda informacja - mówi Marczak.
Tropiący korzystają też ze śmigłowca, dronów oraz z pomocy psów tropiących.