NATO odpowie na złamanie przez Rosję traktatu o zakazie posiadania i używania pocisków średniego zasięgu. Zapowiedział to sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Szef NATO Jens Stoltenberg poinformował, że cały Sojusz obwinia Rosję za złamanie i w konsekwencji zniszczenie umowy. Polityk powiedział, że NATO ma już gotowe scenariusze odpowiedzi na nowe zagrożenie ze strony Rosji. Chodzi o decyzje podjęte w czerwcu przez ministrów obrony krajów Sojuszu.
- Zdecydowaliśmy o całym pakiecie działań. Mają one utrzymać wiarygodność obronności i odstraszania NATO. Będziemy organizować dalsze ćwiczenia wojskowe, rozwijać działalność wywiadowczą i obserwacyjną, rozwijać obronę lotniczą i rakietową oraz zdolności konwencjonalne. Nie będziemy jednak działać tak jak Rosja, bo nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń. Nie mamy zamiaru rozmieszczać nowych pocisków lądowych czy nuklearnych w Europie - podkreślił Jens Stoltenberg.
Szczegóły reakcji NATO nie zostały podane do publicznej wiadomości, ale Sojusz zapewnia, że nie będzie podejmować pochopnych działań. Szef NATO Jens Stoltenberg skrytykował też dzisiejszą propozycję Rosji, by zamrozić obowiązywanie traktatu.
Traktat INF został podpisany w 1987 roku, pod koniec Zimnej Wojny przez ówczesnych przywódców Stanów Zjednoczonych i ZSRR. Oba kraje zobowiązały się, że nie będą ani posiadać, ani używać pocisków rakietowych średniego zasięgu.