Prezydent Donald Trump ostro skrytykował Demokratów za wszczęcie procedury impeachmentu.
Dzień po przyjęciu przez Izbę Reprezentantów rezolucji dotyczącej procedury impeachmentu, Donald Trump oświadczył, że jest ona elementem rozgrywki politycznej.
- Nie można postawić w stan oskarżenia prezydenta, który nie zrobił niczego złego - mówił podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu. Kilka godzin później na wiecu w Tupelo w Missisipi prezydent USA powiedział, że Demokraci nie są w stanie pokonać go w wyborach więc sięgają po niedemokratyczne metody.
- Demokraci głosowali za potencjalnym anulowaniem głosów 63 milionów Amerykanów, hańbiąc siebie i przynosząc wstyd Izbie Reprezentantów - mówił amerykański prezydent określając Demokratów mianem kłamców, oszustów i ekstremistów.
Przedstawiciele Białego Domu mówią, że liczą się z możliwością postawienia Donalda Trumpa w stan oskarżenia przez zdominowaną przez Demokratów Izbę Reprezentantów. Spodziewają się jednak uniewinnienia prezydenta przez Senat, w którym większość mają Republikanie.