W chorwackich szpitalach pozostaje 18 Polaków rannych w czasie wypadku polskiego autobusu na autostradzie A4.
Ich stan jest różny - łączy ich to, że na razie nie mogą być przetransportowani do Polski.
W środę po południu do Polski przyleciała dziesiątka pacjentów, którzy czuli się na tyle dobrze, że mogli zostać umieszczeni w specjalnie przystosowanym do tego samolocie wojskowym CASA. Jeszcze kilka godzin przed odlotem wydawało się, że lista pasażerów będzie wynosić 13 nazwisk, ale po konsultacjach z lekarzami okazało się, że trójka z nich musi jednak pozostać w stolicy Chorwacji nieco dłużej.
W chorwackich szpitalach ciągle leży 18 z 44 osób, które w sobotę jechały polskim autobusem do bośniackiego Medjugorje. Cztery z nich, dwie w Zagrzebiu i dwie w Varażdinie ciągle są na oddziałach intensywnej terapii.
- Po całkowitym ustabilizowaniu ich stanu zdrowia przeniesiemy ich na zwykły oddział, a dopiero potem można organizować ich transport do domu - powiedział doktor Mario Malović z Kliniki Traumatologii w Zagrzebiu.
Jeszcze w środę przeprowadzono w tym szpitalu trzy operacje. Polacy sukcesywnie będą wracać do kraju, ale lekarze nie pozostawiają wątpliwości - leczenie każdego z nich potrwa co najmniej kilka tygodni - niezależnie czy wrócą do Polski czy zostaną w Chorwacji.
W środę po południu do Polski przyleciała dziesiątka pacjentów, którzy czuli się na tyle dobrze, że mogli zostać umieszczeni w specjalnie przystosowanym do tego samolocie wojskowym CASA. Jeszcze kilka godzin przed odlotem wydawało się, że lista pasażerów będzie wynosić 13 nazwisk, ale po konsultacjach z lekarzami okazało się, że trójka z nich musi jednak pozostać w stolicy Chorwacji nieco dłużej.
W chorwackich szpitalach ciągle leży 18 z 44 osób, które w sobotę jechały polskim autobusem do bośniackiego Medjugorje. Cztery z nich, dwie w Zagrzebiu i dwie w Varażdinie ciągle są na oddziałach intensywnej terapii.
- Po całkowitym ustabilizowaniu ich stanu zdrowia przeniesiemy ich na zwykły oddział, a dopiero potem można organizować ich transport do domu - powiedział doktor Mario Malović z Kliniki Traumatologii w Zagrzebiu.
Jeszcze w środę przeprowadzono w tym szpitalu trzy operacje. Polacy sukcesywnie będą wracać do kraju, ale lekarze nie pozostawiają wątpliwości - leczenie każdego z nich potrwa co najmniej kilka tygodni - niezależnie czy wrócą do Polski czy zostaną w Chorwacji.