Związek Armatorów Polskich zaapelował do Zarządu Portu w Szczecinie i Świnoujściu o wprowadzenie tak zwanego "zielonego rabatu". To 30-procentowa zniżka dla statków, których silniki napędzane są gazem, a takich na razie praktycznie nie ma.
Zielony rabat ma obowiązywać do 2020 roku. Związek Armatorów Polskich liczy też na to, że dzięki ulgom do portu w Świnoujściu będą przybijać statki, aby zatankować paliwo LNG.
- To bardzo korzystne rozwiązanie - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej. - To wielka sprawa dla armatorów, którzy planują budowę statków na napęd LNG tak, jak np. Polska Żegluga Morska. 30 procent zniżki przy opłatach portowych przy reszcie dużych obciążeń związanych z eksploatacją statków to znacząca kwota.
Problem polega na tym, że statków napędzanych gazem LNG praktycznie nie ma. - To przepisy, które są tworzone na przyszłość. Pierwszym portem, który wyszedł z taką inicjatywą jest port w Goeteborgu. Skandynawowie są bardzo wyczuleni na ekologię i trzeba stworzyć armatorom dodatkowe bodźce.
Promy, które zamierza zamówić Polska Żegluga Morska najwcześniej mogą wejść do użytku za dwa lata.
- To bardzo korzystne rozwiązanie - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej. - To wielka sprawa dla armatorów, którzy planują budowę statków na napęd LNG tak, jak np. Polska Żegluga Morska. 30 procent zniżki przy opłatach portowych przy reszcie dużych obciążeń związanych z eksploatacją statków to znacząca kwota.
Problem polega na tym, że statków napędzanych gazem LNG praktycznie nie ma. - To przepisy, które są tworzone na przyszłość. Pierwszym portem, który wyszedł z taką inicjatywą jest port w Goeteborgu. Skandynawowie są bardzo wyczuleni na ekologię i trzeba stworzyć armatorom dodatkowe bodźce.
Promy, które zamierza zamówić Polska Żegluga Morska najwcześniej mogą wejść do użytku za dwa lata.


Radio Szczecin