W dodatku przez kilka miesięcy - od lipca - nie udało się nawet powiesić tam tabliczki z nazwą patrona. A cała sytuacja jest pokłosiem walki miejskich radnych o nazwę innego miejsca, placu Adamowicza w centrum miasta. Opozycyjny PiS chciał zmienić tego patrona na Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Koalicja Bezpartyjnych i KO propozycję odrzuciła - w zamian zaproponowała Sprawiedliwym park przy ulicy Krakowskiej.

Bartłomiej Sochański z klubu PiS apelował wtedy, aby wstrzymać się z taką decyzją, teraz komentuje.

- W moim odczuciu, wymyślenie tej nazwy to była czysta złośliwość. Pewnie dlatego, żeby nie być posądzonym o jakąś awersję do Sprawiedliwych - uważa Sochański.

Byliśmy niedawno na miejscu. - Bardzo ładnie - tak o patronie powiedziała spacerująca w parku kobieta, która jednak o patronie dowiedziała się od naszego reportera.

Szef klubu Bezpartyjnych Mirosław Żylik - to on wymyślił Park Sprawiedliwych przy Krakowskiej - o tym, że na miejscu nie ma nawet tabliczki z nazwą, dowiedział się od nas. - Będzie okazja do interpelacji. Dziękuję za podpowiedź. Spróbuję podziałać w tej kwestii - powiedział radny Żylik.

Jednocześnie Żylik zapewnił nas, że Park Sprawiedliwych wśród Narodów Świata "będzie jeszcze działał".