Twierdzi, że zna problemy regionu, ale członkiem PO w Szczecinie nie będzie. Nowy europoseł z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego Dariusz Rosati w "Rozmowach pod krawatem" przyznał, że woli zostać politykiem bez partyjnej legitymacji.
- Czy to ma być koło szczecińskie, czy w Zielonej Górze, a może w Gryficach czy w Policach - zastanawiał się Rosati. - Zobaczymy, ale nie chcemy o tym przesądzać.
W "Rozmowach pod krawatem" stwierdził natomiast, że już raz w partii był - w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - i teraz woli być ostrożny.
- Nawet gdybym został członkiem PO, to miałbym kłopot związany z tym, w którym mieście miałbym dołączyć do partii: czy w Szczecinie, Koszalinie, Zielonej Górze, a może Gorzowie Wielkopolskim? Lepiej będzie więc, jak będę członkiem ruchu wokół Platformy w obu województwach - tłumaczył Rosati.
Teraz nowo wybrany europoseł szuka lokalu w Szczecinie, w którym otworzy swoje biuro.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.