Około 50 koców przekazali szczecińskiemu Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt ratownicy WOPR.
- Pomoc potrzebującym zwierzętom to też jest nasza powinność - mówi wiceprezes szczecińskiego WOPR-u, Mirosław Gosieniecki. - W Radiu Szczecin usłyszeliśmy, że jest taka akcja, więc zaraz po świętach rozpoczęliśmy zbiórkę.
- Każda sztuka koca bądź poduszki jest nam niezmiernie potrzebna. Wykładamy nimi legowiska i budy, żeby naszym podopiecznym było ciepło i żeby te warunki były jak najlepsze - przyznaje kierownik schroniska, Magdalena Pawłowska.
Dary do schroniska przy alei Wojska Polskiego w Szczecinie można przynosić przez całą dobę. Teraz jest tam ponad setka psów i 30 kotów.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Brutus - przesympatyczny psiak ale na pewno nie jest psem ratownikiem bo po prost boi się wody.
pytanie do Pana Prezesa czy zadaniem psa ratownika jest "pływanie łódkami"?
Szanowny Panie Prezesie co do psa ratownika to chyba ten pies mało ma do czynienia z wodą bo jak widzę jak założony ma kapok to śmiech mnie ogarnia, to nie jego rozmiarówka a wie Pan z doświadczenia jako ratownik że źle dobrany kapok to śmierć dla ratującego i dla psa. Czy to w ogóle jego kapok ? Po drugie jak widzę tę smycz która jest dla małych psów czyli rozciągana a mam do czynienia z psami nakręconymi na wodę to mnie śmiech ogarnia bo nie ma możliwości utrzymania psa na takiej nitce... Odnoszę wrażenie, że nie jest Pan przewodnikiem tego psa chodząc z taką smyczą, wygląda to na jakieś doraźne wystąpienie pod publikę ale ktoś kto jest w temacie zauważy mistyfikację i nigdy nie pokaże tak swojego psa którego szkoli do ratowania w wodzie bo to świadczy o braku profesjonalizmu. Sorry za relację ale ok jakiegoś czasu szkole psa do pracy w wodzie wiem jako to praca i odpowiedzialność i wyprowadzają mnie z równowagi przebieranki. Nawet dziś można dobrać kapok na jamnika ...