Koc elektryczny, a do tego uzdrawiające klapki - cena takiego zestawu to sześć tysięcy złotych. To nie żart, a nowa metoda oszustów podszywających się pod pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia próbujących naciągać seniorów z regionu.
Do mieszkanki Białogardu przyjechał przedstawiciel podszywający się pod pracownika NFZ. Przedstawił kobiecie ofertę "nie do odrzucenia".
Powiedział, że tylko teraz oferta jest wyjątkowo korzystna, bo koc elektryczny przydatny w wielu schorzeniach można kupić za 3600 złotych. Twierdził, że resztę kosztów pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Na szczęście kobieta zapytała o zdanie rodzinę, a ta odwiodła ją od zakupu.
W delegaturze NFZ w Koszalinie - żaden z pracowników nie sprzedaje takich produktów. Na numer oszusta nie można się już dodzwonić. Sprawą zajmuje się policja.
Zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przypomina, że nigdy nie odwiedza pacjentów w domach i nie sprzedaje leków, ani materiałów medycznych.
Powiedział, że tylko teraz oferta jest wyjątkowo korzystna, bo koc elektryczny przydatny w wielu schorzeniach można kupić za 3600 złotych. Twierdził, że resztę kosztów pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Na szczęście kobieta zapytała o zdanie rodzinę, a ta odwiodła ją od zakupu.
W delegaturze NFZ w Koszalinie - żaden z pracowników nie sprzedaje takich produktów. Na numer oszusta nie można się już dodzwonić. Sprawą zajmuje się policja.
Zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przypomina, że nigdy nie odwiedza pacjentów w domach i nie sprzedaje leków, ani materiałów medycznych.


Radio Szczecin