PO nawołuje do tego, żeby Polak stanął przeciwko Polakowi, żeby ludzie się nie znosili - mówił w piątek w "Rozmowach pod krawatem" były ważny członek szczecińskiej PO Arkadiusz Litwiński.
Jak tłumaczy, fanem rządu nie jest, ale nie wszystko co on robi jest złe. - Elektorat PiS-u, członkowie Prawa i Sprawiedliwości to są Polacy. Ja nie chodzę na śmiertelne walki z Polakami. Ci, którzy krytykują, powinni mieć więcej pokory w sobie, bo mają za sobą osiem lat rządzenia. Ważne, żeby być uczciwym i poważnie traktować ludzi. Nie można np. krytykować w czambuł programu "500 plus", a jednocześnie mówić, że mamy projekt ustawy, który mówi, że wszystkie dzieci mają dostawać 500 złotych. To albo to jest nieodpowiedzialne, albo... no właśnie - zakończył Arkadiusz Litwiński.
Litwiński przyznał, że wystąpił z partii, bo jego zdaniem dominuje w niej tylko dążenie do wojny z PiS. Uważa, że Polsce nie grozi dyktatura i chociaż nie podoba mu się postępowanie partii rządzącej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, to w tej sprawie "winę ponosi cała klasa polityczna".
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem".