Piłkarze ręczni Pogoni porażką zakończyli zmagania w fazie play-out Superligi. Szczecinianie dość nieoczekiwanie przegrali ze zdegradowaną już Stalą Mielec 27:30 choć do przerwy prowadzili 15:14.
W ekipie trenera Antoniego Pareckiego zabrakło w piątkowym starciu kontuzjowanych czterech podstawowych zawodników Mateusza Zaremby, Wojciecha Jedziniaka, Pawła Krupy i Czecha Michala Bruny.
Jak podkreśla jeden z najlepszych szczypiornistów szczecińskiej siódemki Łukasz Gierak to nie brak doświadczonych graczy, a słaba skuteczność i proste błędy w obronie zadecydowały o porażce ze Stalą.
- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Młodzi mieli zastąpić nieobecnych. Na pewno walczyli. Końcówka w naszym wykonaniu to dramat. Cztery "setki" nie wykorzystane, także przewagi 6 na 4. Nie wolno tak się zachowywać. Stal wygrała chyba zasłużenie - przyznał Gierak.
Piłkarze ręczni Pogoni sezon w Superlidze zakończyli na dziesiątym miejscu w tabeli. Szczecinianie o prawo gry w rozgrywkach o mistrzostwo Polski walczyć będą teraz w barażowych meczach z trzecim zespołem I ligi.
Spotkania barażowe szczypiornistów Pogoni z nieznanym jeszcze rywalem rozegrane zostaną w ostatni weekend maja oraz 1 czerwca.
Jak podkreśla jeden z najlepszych szczypiornistów szczecińskiej siódemki Łukasz Gierak to nie brak doświadczonych graczy, a słaba skuteczność i proste błędy w obronie zadecydowały o porażce ze Stalą.
- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Młodzi mieli zastąpić nieobecnych. Na pewno walczyli. Końcówka w naszym wykonaniu to dramat. Cztery "setki" nie wykorzystane, także przewagi 6 na 4. Nie wolno tak się zachowywać. Stal wygrała chyba zasłużenie - przyznał Gierak.
Piłkarze ręczni Pogoni sezon w Superlidze zakończyli na dziesiątym miejscu w tabeli. Szczecinianie o prawo gry w rozgrywkach o mistrzostwo Polski walczyć będą teraz w barażowych meczach z trzecim zespołem I ligi.
Spotkania barażowe szczypiornistów Pogoni z nieznanym jeszcze rywalem rozegrane zostaną w ostatni weekend maja oraz 1 czerwca.