Ratownicy będą mogli pracować na oddziałach szpitalnych a nie tylko w karetce, będą mogli podawać więcej leków niż dotychczas - między innymi takie zmiany wejdą w życie wraz z nowym rozporządzeniem.
To pierwsze tak szczegółowe regulacje prawne tej grupy zawodowej, o które ratownicy starali się przez kilkanaście lat.
Pracę na oddziale ratownicy znajdą od ręki - mówi prof. Tomasz Grodzki, dyrektor szpitala w Zdunowie.
- Praktycznie wszędzie jest ciągły deficyt kadry pielęgniarskiej. Jeżeli nie możemy zatrudnić pielęgniarek, to bardzo chętnie zatrudnimy ratowników medycznych - komentuje Grodzki.
Pielęgniarki uważają natomiast, że ratownicy nie mają odpowiedniej wiedzy, żeby pracować na oddziale - mówi Bogusława Reszko-Szydłowska ze Związku Pielęgniarek i Położnych.
- Kolokwialnie się mówi, że nie ma pielęgniarek, więc ratownik ma ją zastąpić. Jest to błędne myślenie - tłumaczy Reszko-Szydłowska.
Natomiast ratownicy medyczni liczą na pozytywne zmiany.
- Jest to przełom. Ministerstwo Zdrowia zwróciło uwagę na pewne czynności, które ratownik medyczny może wykonywać. Na przykład ostre incydenty sercowe, gdzie trzeba przywrócić prawidłową czynność serca - mówi ratownik.
Rozporządzenie określa w jakich dokładnie przypadkach ratownik może udzielić pomocy. A lista leków jakie może podawać została rozszerzona do ponad czterdziestu preparatów.
Ratownicy będą mogli też zatrudniać się poza systemem publicznego ratownictwa np. w pogotowiu morskim. Rozporządzenie nie reguluje kwestii finansowania dodatkowej pracy ratowników.
Przepisy wejdą w życie za dwa dni. W tym tygodniu w pogotowiu ruszą szkolenia dla ratowników na temat tego gdzie i w jaki sposób będą mogli pracować.
Pracę na oddziale ratownicy znajdą od ręki - mówi prof. Tomasz Grodzki, dyrektor szpitala w Zdunowie.
- Praktycznie wszędzie jest ciągły deficyt kadry pielęgniarskiej. Jeżeli nie możemy zatrudnić pielęgniarek, to bardzo chętnie zatrudnimy ratowników medycznych - komentuje Grodzki.
Pielęgniarki uważają natomiast, że ratownicy nie mają odpowiedniej wiedzy, żeby pracować na oddziale - mówi Bogusława Reszko-Szydłowska ze Związku Pielęgniarek i Położnych.
- Kolokwialnie się mówi, że nie ma pielęgniarek, więc ratownik ma ją zastąpić. Jest to błędne myślenie - tłumaczy Reszko-Szydłowska.
Natomiast ratownicy medyczni liczą na pozytywne zmiany.
- Jest to przełom. Ministerstwo Zdrowia zwróciło uwagę na pewne czynności, które ratownik medyczny może wykonywać. Na przykład ostre incydenty sercowe, gdzie trzeba przywrócić prawidłową czynność serca - mówi ratownik.
Rozporządzenie określa w jakich dokładnie przypadkach ratownik może udzielić pomocy. A lista leków jakie może podawać została rozszerzona do ponad czterdziestu preparatów.
Ratownicy będą mogli też zatrudniać się poza systemem publicznego ratownictwa np. w pogotowiu morskim. Rozporządzenie nie reguluje kwestii finansowania dodatkowej pracy ratowników.
Przepisy wejdą w życie za dwa dni. W tym tygodniu w pogotowiu ruszą szkolenia dla ratowników na temat tego gdzie i w jaki sposób będą mogli pracować.