Napastnik Pogoni Szczecin przed wykonaniem rzutu karnego w meczu z Lechią Gdańsk podniósł wafelek rzucony w jego kierunku z trybun i go zjadł.
Frączczak był skutecznym egzekutorem "jedenastki" i zdobył bramkę na wagę remisu Pogoni. Była to piąta bramka napastnika w tym sezonie. Dorobek mógłby być lepszy, ale w pierwszej części sezonu zawodnik grał na prawej obronie.
Frączczak gra w Pogoni Szczecin od 2011 roku i nie planuje transferu do innego polskiego zespołu.
- Tak mocno zżyłem się ze Szczecinem, że nie chciałbym transferem do innego polskiego klubu psuć to, co dotychczas sobie wypracowałem w Pogoni. A zagranica? Ciężko coś powiedzieć - zależy, jaki byłby to kierunek i jaka oferta - stwierdził zawodnik o najdłuższym obecnie stażu w szczecińskim zespole. Jego kontrakt jest ważny do czerwca 2018 roku.
Posłuchaj całej rozmowy z Adamem Frączczakiem