Sejmikowy radny PiS-u o sprawie Gawłowskiego: - Zamiast skupiać się na aferze na kilkaset milionów czy na zarzutach korupcyjnych próbuje się skierować uwagę na dyskusję o ewentualnym plagiacie w piśmie prokuratury - oceniał szef klubu PiS w zachodniopomorskim sejmiku oraz prawnik Paweł Mucha.
Polityk zwracał uwagę, że dokument procesowy trudno rozpatrywać w kategoriach pracy
naukowej. Poza tym, przypominał Mucha, jako zachodniopomorski radny próbował wyjaśniać aferę melioracyjną - tę samą, której nieponumerowane kopie akt znaleziono w domu Stanisława Gawłowskiego.
- W ogóle nie mogę zrozumieć tego, co się dzieje w tej sprawie, bo według mojej wiedzy nikt nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności politycznej. W sensie Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. Ludzie odpowiedzialni za nadzór nad Zachodniopomorskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych nikogo nie odwołali, nikogo nie ukarali, nikomu włos z głowy nie spadł. Co więcej, mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której mi w toku prac komisji rewizyjnej wyjaśnień udzielał zastępca dyrektora, który za chwilę też miał postawione zarzuty - powiedział Mucha.
Stanisław Gawłowski twierdzi, że korupcyjne i inne zarzuty wobec niego to sprawa wyłącznie polityczna. We wtorek komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratury o aresztowanie polityka PO. Głosowanie wszystkich posłów w Sejmie w tej sprawie odbędzie się w marcu.
naukowej. Poza tym, przypominał Mucha, jako zachodniopomorski radny próbował wyjaśniać aferę melioracyjną - tę samą, której nieponumerowane kopie akt znaleziono w domu Stanisława Gawłowskiego.
- W ogóle nie mogę zrozumieć tego, co się dzieje w tej sprawie, bo według mojej wiedzy nikt nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności politycznej. W sensie Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. Ludzie odpowiedzialni za nadzór nad Zachodniopomorskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych nikogo nie odwołali, nikogo nie ukarali, nikomu włos z głowy nie spadł. Co więcej, mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której mi w toku prac komisji rewizyjnej wyjaśnień udzielał zastępca dyrektora, który za chwilę też miał postawione zarzuty - powiedział Mucha.
Stanisław Gawłowski twierdzi, że korupcyjne i inne zarzuty wobec niego to sprawa wyłącznie polityczna. We wtorek komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratury o aresztowanie polityka PO. Głosowanie wszystkich posłów w Sejmie w tej sprawie odbędzie się w marcu.