Wciąż bez decyzji w sprawie stowarzyszenia mieszkańców hotelu socjalnego w Załomiu. Miasto od czterech miesięcy zastanawia się nad zerwaniem zawartego z nimi porozumienia, a brak rozstrzygnięcia tłumaczy, negocjacjami z właścicielem terenu, na którym stoi barak.
- Podejmowanie decyzji trwa kolejny miesiąc z tego względu, że sprawa jest bardzo poważna - mówi Tomasz Klek, rzecznik miasta ds. mieszkalnictwa. - Dotyczy osób, które tam zamieszkują, więc trzeba podjąć wyważoną decyzję w tej sprawie. Obecnie Urząd Miasta prowadzi rozmowy z Lasami Państwowymi - właścicielami nieruchomości, na której jest hotel. Chodzi o to, żeby wspólnie znaleźć rozwiązanie dla tej sprawy z korzyścią dla mieszkańców. Czekamy na wynik tych rozmów.
W 2009 roku straż pożarna zakazała użytkowania baraku, bo okazało się, że gdyby wybuchł w nim pożar, ogień strawiłby hotel w przeciągu kilku minut. Mimo tego ludzie wciąż tam mieszkają. Zawiązali stowarzyszenie. Miasto w 2013 roku zawarło z nim porozumienie, wedle którego sukcesywnie wyprowadza stamtąd lokatorów. Miasto przeprowadziło łącznie osiem rodzin - to 34 osoby. W chwili podpisywania porozumienia 42 lokale były zamieszkane przez około 150 osób.
Dodaj komentarz 4 komentarze
"Jednak w miejsce tych przeprowadzanych mieszkańców meldowani są kolejni".Przepraszam ale to urząd miejski ich tam melduje więc jaki mają problem?
socjalizm walczy z trudnościami które sam stwarza
gratuluje wyborcom "wiedzy" oraz "rozumu"
Dlaczego robicie zdjęcia najgorszych zakamarków? Dlaczego nie zrobicie zdjęć budynku chociaż by od strony lasu.? Dużo ludzi którzy tu mieszkają maja normalne i bardzo dobre warunki mieszkalne... Dużo ludzi remontuje swoje mieszkania i ma lepsze warunki niż nie jeden człowiek w bloku czy domku jednorodzinnym
Szkoda ze nie można dodać zdjęć w komentarzu, byśmy pokazali jak naprawdę tutaj wygląda