Mieszkańcy bloku w Krzymowie (powiat gryfiński), w którym doszło do wybuchu gazu nie wrócili na noc do swoich mieszkań. Nie pozwolił na to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego - podaje portal chojna24.pl.
W niedzielę mają być przeprowadzone kolejne ekspertyzy. Burmistrz zaproponowała lokatorom miejsca noclegowe, ale wszyscy zdecydowali, że noc spędzą u swoich rodzin.
Mężczyzna, u którego w mieszkaniu doszło do wybuchu, ma oparzone drogi oddechowe.
Jest w szpitalu w Gryficach.
Do wybuchu gazu doszło w sobotę w mieszkaniu na parterze, w budynku wielorodzinnym w Krzymowie. Znajduje się tam osiem mieszkań. W wyniku wybuchu uszkodzony został budynek oraz przejeżdżający samochód.
Mężczyzna, u którego w mieszkaniu doszło do wybuchu, ma oparzone drogi oddechowe.
Jest w szpitalu w Gryficach.
Do wybuchu gazu doszło w sobotę w mieszkaniu na parterze, w budynku wielorodzinnym w Krzymowie. Znajduje się tam osiem mieszkań. W wyniku wybuchu uszkodzony został budynek oraz przejeżdżający samochód.