Wyrok Trybunału Konstytucyjnego podzielił gości audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
TK orzekł, że spory kompetencyjne między Sądem Najwyższym a Sejmem i Prezydentem RP rozstrzygnięte zostaną na korzyść ustawodawcy i głowy państwa.
Orzeczenie to zamyka temat podważania przed Sąd Najwyższy kompetencji prezydenckiej w powoływaniu sędziów.
Konstytucjonalista, prof. Ryszard Piotrowski mówił, że ten Trybunał Konstytucyjny jest wyjątkowo zgodny z punktem widzenia większości parlamentarnej.
- Co zapewne było celem tej większości, ale co budzi wątpliwości z punktu widzenia Konstytucji: czy Trybunał, który zawsze zgadza się z większością parlamentarną to jest Trybunał czy też przedłużenie tej większości?! - retorycznie pytał prof. Piotrowski.
Mówienie, że trybunał jest upolityczniony jest nietrafione - odpowiadał Zbigniew Bogucki, adwokat, radny PiS w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
- On zawsze ma jakiś charakter, pośrednio polityczny, bo wybierany jest przez polityków. Sytuacja jest taka sama od kilkunastu lat, od kiedy obowiązuje Konstytucja; większość parlamentarna ma zapisane w ustawach i w Konstytucji prawo do wyborów sędziów Trybunału - analizował radny Bogucki.
W drugim sporze, Trybunał orzekł, że to ustawodawca, czyli Sejm ma prawo do zmian w porządku i ustroju wymiaru sprawiedliwości.
Orzeczenie to zamyka temat podważania przed Sąd Najwyższy kompetencji prezydenckiej w powoływaniu sędziów.
Konstytucjonalista, prof. Ryszard Piotrowski mówił, że ten Trybunał Konstytucyjny jest wyjątkowo zgodny z punktem widzenia większości parlamentarnej.
- Co zapewne było celem tej większości, ale co budzi wątpliwości z punktu widzenia Konstytucji: czy Trybunał, który zawsze zgadza się z większością parlamentarną to jest Trybunał czy też przedłużenie tej większości?! - retorycznie pytał prof. Piotrowski.
Mówienie, że trybunał jest upolityczniony jest nietrafione - odpowiadał Zbigniew Bogucki, adwokat, radny PiS w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
- On zawsze ma jakiś charakter, pośrednio polityczny, bo wybierany jest przez polityków. Sytuacja jest taka sama od kilkunastu lat, od kiedy obowiązuje Konstytucja; większość parlamentarna ma zapisane w ustawach i w Konstytucji prawo do wyborów sędziów Trybunału - analizował radny Bogucki.
W drugim sporze, Trybunał orzekł, że to ustawodawca, czyli Sejm ma prawo do zmian w porządku i ustroju wymiaru sprawiedliwości.