Kosimy absolutne minimum - tak zastępca prezydenta Szczecina odpowiada na apel Prawa i Sprawiedliwości.
Według radnych PiS, miasto jest zachwaszczone i nie ma to nic wspólnego z ekologią.
Zakład Usług Komunalnych nie zleca koszenia traw w okresie największych deficytów w gospodarce wodnej aglomeracji, ograniczono je do niezbędnego minimum - napisał wiceprezydent Szczecina, Michał Przepiera.
Tymczasem - zdaniem radnych PiS - w mieście trwa niekontrolowany rozrost traw i chwastów, a mieszkańcy nie mogą swobodnie korzystać z parków czy skwerów. Według radnych trawy są już tak wysokie, że zaczynają zakrywać znaki drogowe i utrudniają ruch. Jednak - jak poinformował zastępca prezydenta miasta - rozpoczęto akcję wykaszania miejsc potencjalnie niebezpiecznych np. przejść dla pieszych.
Radni uważają też, że obecna ekologiczna wizja prezydenta to całkowity brak planu i niebywałe zaniedbanie oraz szukanie oszczędności w budżecie miasta poprzez rezygnowanie z pielęgnacji terenów zielonych.
Wiceprezydent Przepiera przyznaje, że miasto dopiero opracowuje dokument - wraz z Polskim Towarzystwem Dendrologicznym - w celu stworzenia programu zagospodarowania zielonych przestrzeni miejskich.
Zakład Usług Komunalnych nie zleca koszenia traw w okresie największych deficytów w gospodarce wodnej aglomeracji, ograniczono je do niezbędnego minimum - napisał wiceprezydent Szczecina, Michał Przepiera.
Tymczasem - zdaniem radnych PiS - w mieście trwa niekontrolowany rozrost traw i chwastów, a mieszkańcy nie mogą swobodnie korzystać z parków czy skwerów. Według radnych trawy są już tak wysokie, że zaczynają zakrywać znaki drogowe i utrudniają ruch. Jednak - jak poinformował zastępca prezydenta miasta - rozpoczęto akcję wykaszania miejsc potencjalnie niebezpiecznych np. przejść dla pieszych.
Radni uważają też, że obecna ekologiczna wizja prezydenta to całkowity brak planu i niebywałe zaniedbanie oraz szukanie oszczędności w budżecie miasta poprzez rezygnowanie z pielęgnacji terenów zielonych.
Wiceprezydent Przepiera przyznaje, że miasto dopiero opracowuje dokument - wraz z Polskim Towarzystwem Dendrologicznym - w celu stworzenia programu zagospodarowania zielonych przestrzeni miejskich.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Jest bardzo dużo miejsc, w których chwasty całkowicie zasłaniają widoczność. Absurdem były już zimowe tabliczki z ostrzeżeniami, że w danym miejscu może być ślisko, ale teraz to już jest apogeum.
Źle rozumiane pojęcie ekologii może doprowadzić do tragedii, ale wtedy będzie już za późno....
Mam propozycję dla radnych kosy i na ulice !
A zamiast popadać ze skrajności w skrajność, kosić te chwasty i trawy ale rzadziej niż to miało miejsce w ubiegłych latach?
Ekoświr.
Uzasadniać zachwaszczanie trawników ... i oszczędności w budżecie miasta ... suszą hydrologiczną.