Profesor Teresa Lubińska nie zamierza ponownie pozywać do sądu posła PO Sławomira Nitrasa, który przyznał publicznie, że w kampanii wyborczej przez wyborami prezydenckimi w Szczecinie świadomie ją pomówił.
Na łamach wczorajszej "Rzeczpospolitej" w artykule "Delfin na dworze Platformy" poseł Nitras przyznał, że przed wyborami prezydenckimi w Szczecinie rzucił fałszywe oskarżenie na prof. Lubińską, która kandydowała z ramienia PiS. Zarzucił jej, że jako minister finansów umorzyła długi działaczowi Samoobrony, co było nieprawdą. Po wyborach poseł PO przegrał sprawę w sądzie i musiał przeprosić prof. Lubińską.
Prof. Lubińska nie ukrywała dziś zaskoczenia wypowiedzią posła Nitrasa. Dodała jednak, że to dobrze o nim świadczy, że stać go na taką refleksję. - O ile oczywiście jest to refleksja - mówi prof. Lubińska. Profesor Lubińska uważa jednak, że po tej wypowiedzi kolejne oskarżenia formułowane przez posła Nitrasa będą uznawane za mało wiarygodne.
Prof. Lubińska nie ukrywała dziś zaskoczenia wypowiedzią posła Nitrasa. Dodała jednak, że to dobrze o nim świadczy, że stać go na taką refleksję. - O ile oczywiście jest to refleksja - mówi prof. Lubińska. Profesor Lubińska uważa jednak, że po tej wypowiedzi kolejne oskarżenia formułowane przez posła Nitrasa będą uznawane za mało wiarygodne.