Cena wywoławcza za działkę przy ul. Wszystkich Świętych pochodziła z wyceny sprzed 10 lat - tak wynika z dokumentów spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.
Podmiot powstał w 2011 r. W akcie założycielskim, wśród majątku jakie Szczecin wniósł do spółki, jest też nieruchomość z ul. Wszystkich Świętych.
Działka o powierzchni 2 tys. 100 m., zabudowana ruiną zabytkowego dworku z początku XX wieku, została 10 lat temu wyceniona na 662 tys. zł. To tyle samo, ile wynosiła cena wywoławcza na przetargu ogłoszonym rok temu.
- Mamy operat szacunkowy ze stycznia ubiegłego roku, według niego nieruchomość jest warta jeszcze mniej, bo 477 tys. 500 zł - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzecznik NiOL Wojciech Jachim.
- Mimo, że operat wycenił to niżej, to jednak, żeby tutaj nie było zarzutu, że przetarg jest niezgodny z interesem spółki czy wartością księgową, przyjęto tę cenę wywoławczą - 662 tys. zł - tłumaczył Jachim.
Jak wynika z dokumentu rzeczoznawca uznał, że ze względu na bardzo zły stan techniczny ruiny powinny być rozebrane i nie wziął ich pod uwagę przy wycenie. NiOL w 2015 roku wnioskował o wykreślenie go z rejestru zabytków, na to nie zgodził się Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wojciech Jachim dodał, że spółka dwukrotnie próbowała sprzedać nieruchomość, a ogłoszenia o przetargu były publikowane m.in. w lokalnej prasie.
Ostatecznie całą nieruchomość sprzedano za 668 tys. zł.
O sprawie zrobiło się głośno, gdy właściciel, który wcześniej m.in. startował do Rady Miasta z komitetu Prezydenta Piotra Krzystka, wystąpił do miasta o warunki zabudowy. Według planów ma tam powstać 18-piętrowy wieżowiec. W czwartek magistrat poinformował, że decyzję w tej sprawie ma podjąć urząd spoza Szczecina. Sprawę ma tez sprawdzić prokuratura.
Działka o powierzchni 2 tys. 100 m., zabudowana ruiną zabytkowego dworku z początku XX wieku, została 10 lat temu wyceniona na 662 tys. zł. To tyle samo, ile wynosiła cena wywoławcza na przetargu ogłoszonym rok temu.
- Mamy operat szacunkowy ze stycznia ubiegłego roku, według niego nieruchomość jest warta jeszcze mniej, bo 477 tys. 500 zł - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzecznik NiOL Wojciech Jachim.
- Mimo, że operat wycenił to niżej, to jednak, żeby tutaj nie było zarzutu, że przetarg jest niezgodny z interesem spółki czy wartością księgową, przyjęto tę cenę wywoławczą - 662 tys. zł - tłumaczył Jachim.
Jak wynika z dokumentu rzeczoznawca uznał, że ze względu na bardzo zły stan techniczny ruiny powinny być rozebrane i nie wziął ich pod uwagę przy wycenie. NiOL w 2015 roku wnioskował o wykreślenie go z rejestru zabytków, na to nie zgodził się Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wojciech Jachim dodał, że spółka dwukrotnie próbowała sprzedać nieruchomość, a ogłoszenia o przetargu były publikowane m.in. w lokalnej prasie.
Ostatecznie całą nieruchomość sprzedano za 668 tys. zł.
O sprawie zrobiło się głośno, gdy właściciel, który wcześniej m.in. startował do Rady Miasta z komitetu Prezydenta Piotra Krzystka, wystąpił do miasta o warunki zabudowy. Według planów ma tam powstać 18-piętrowy wieżowiec. W czwartek magistrat poinformował, że decyzję w tej sprawie ma podjąć urząd spoza Szczecina. Sprawę ma tez sprawdzić prokuratura.
Dodaj komentarz 4 komentarze
I wszystko jasne, komentarz jest zbędny...
świetna cena dla "bezpartyjnych " kolesiów-dla niekolesiów byłoby powyżej 1 mln w tej lokalizacji-ale to przecież "atak polityczny"-he,he
Patodeweloperka ma się świetnie. Tu o szóstej rano powinno załomotać w drzwi CBA, CBŚP, ABW, UOP, FBI i Mossad i prześwietlić tę patolę.
Trzeba było samemu kupić tę działkę i działać a nie marudzić na forach.