Prawie 1 milion 800 tysięcy złotych trafiło na konto "Elektryki Morskiej" w ramach rządowej Tarczy Antykryzysowej. Dzięki tym środkom szczecińska firma nie zwolniła w ciągu ostatniego roku ani jednego pracownika. Nie musiała także obniżać wynagrodzeń czy też też opóźniać wypłat swoim podwykonawcom.
Wsparcie z tarczy odbyło się w sposób błyskawiczny - przyznaje Bartłomiej Stępień, właściciel spółki.
- Proces przygotowania i składania wszystkich dokumentów do Tarczy zabrał nam około dwóch tygodni. Natomiast złożenie dokumentów, to pamiętam jak dziś. To był wtorek, w czwartek otrzymałem sms-a iż transza została przyznana w pełnej wysokości, a w piątek otrzymaliśmy środki na konto. Te środki bardzo nam pomogły - mówi Stępień.
Szczecińska "Elektryka Morska" to modelowy przykład, jak Tarcza Antykryzysowa pomaga polskim przedsiębiorcom - mówi Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Dodaje, że dużo w tym przypadku zależało od zarządzających spółką.
- To branża bardzo wrażliwa. Współpraca zagraniczna, przerwanie łańcuchów dostaw, to wszystko było w tej firmie. Umiejętności menadżerskie doprowadziły do tego, że udało się utrzymać miejsca pracy, a po drugie pomoc, która przyszła z zewnątrz - mówi Buda.
Wsparcie z rządowej Tarczy Antykryzysowej objęło w naszym regionie wiele innych firm. W sumie w województwie zachodniopomorskim kwota przekazana przedsiębiorcom przekroczyła już ponad 7,5 miliarda złotych - przypomina Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski.
- To jest realna pomoc, która nigdy w historii nie miała miejsca. Z rządu pieniądze płynęły do przedsiębiorców po to, żeby ratować miejsca pracy, zapewnić płynność. I ta rzeka pieniędzy, która trafiła na Pomorze Zachodnie, pozwoliła takim firmom, jak ta pana Bartłomieja Stępnia, utrzymać się, miejsca pracy i patrzeć jednak z nadzieją w przyszłość - mówi Bogucki.
Na walkę z kryzysem wywołanym pandemią polski rząd przeznaczył już ponad 312 miliardów złotych.
- Proces przygotowania i składania wszystkich dokumentów do Tarczy zabrał nam około dwóch tygodni. Natomiast złożenie dokumentów, to pamiętam jak dziś. To był wtorek, w czwartek otrzymałem sms-a iż transza została przyznana w pełnej wysokości, a w piątek otrzymaliśmy środki na konto. Te środki bardzo nam pomogły - mówi Stępień.
Szczecińska "Elektryka Morska" to modelowy przykład, jak Tarcza Antykryzysowa pomaga polskim przedsiębiorcom - mówi Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Dodaje, że dużo w tym przypadku zależało od zarządzających spółką.
- To branża bardzo wrażliwa. Współpraca zagraniczna, przerwanie łańcuchów dostaw, to wszystko było w tej firmie. Umiejętności menadżerskie doprowadziły do tego, że udało się utrzymać miejsca pracy, a po drugie pomoc, która przyszła z zewnątrz - mówi Buda.
Wsparcie z rządowej Tarczy Antykryzysowej objęło w naszym regionie wiele innych firm. W sumie w województwie zachodniopomorskim kwota przekazana przedsiębiorcom przekroczyła już ponad 7,5 miliarda złotych - przypomina Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski.
- To jest realna pomoc, która nigdy w historii nie miała miejsca. Z rządu pieniądze płynęły do przedsiębiorców po to, żeby ratować miejsca pracy, zapewnić płynność. I ta rzeka pieniędzy, która trafiła na Pomorze Zachodnie, pozwoliła takim firmom, jak ta pana Bartłomieja Stępnia, utrzymać się, miejsca pracy i patrzeć jednak z nadzieją w przyszłość - mówi Bogucki.
Na walkę z kryzysem wywołanym pandemią polski rząd przeznaczył już ponad 312 miliardów złotych.
Wsparcie z tarczy odbyło się w sposób błyskawiczny - przyznaje Bartłomiej Stępień, właściciel spółki.
Szczecińska "Elektryka Morska" to modelowy przykład, jak Tarcza Antykryzysowa pomaga polskim przedsiębiorcom - mówi Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Sorry, ale tej propagandy czytać się nie da
Przedsiębiorco, jeśli się zastanawiasz dlaczego rząd nie chroni akurat Ciebie żadną tarczą to w artykule masz odpowiedź - pieniądze trafiły do jednoosobowej działalności pana S. "Elektryka Morska".
Szkoda źe znowu jak za Tuska Szczecin dostaje mniej pieniędzy niź Gdańsk bo 3,5 Mrd a Szczecin 1,5 Mrd na rozbudowę portu .
I z tej rzeki tylko kałuże zostały !