Jest areszt dla 48-latki, która w minioną niedzielę miała dźgnąć swojego konkubenta nożem w serce. Tak zdecydował w środę Sąd Rejonowy w Koszalinie.
- Mamy materiał dowodowy, który wskazuje na to, że te wyjaśnienia nie mogą być uznane za wiarygodne. Niemniej okoliczności, które przedstawia podejrzana i sposób w jaki to robi, są dozwolone prawem i może się tak bronić. Jej wersja, przedstawiona w toku przesłuchania, zostanie zweryfikowana z pomocą różnego rodzaju czynności, m.in. również opinii biegłych - mówi Gąsiorowski.
Kobiecie grozi dożywocie.