Krytykują rząd za wprowadzenie nauki zdalnej i idącą za tym "zapaść edukacji", wytykają - w ich ocenie - za niskie pensje nauczycieli i "odgórnie narzucany program nauczania" - przedstawiciele wchodzącej w skład Konfederacji partii KORWiN ze Szczecina w Dniu Edukacji Narodowej domagali się zmian w oświacie.
Jedną z recept na "nowoczesne szkolnictwo" miałaby być dowolność w nauczaniu. O programie miałaby decydować osobno każda szkoła wraz z rodzicami.
- Szkoły powinny konkurować programem nauczania. To rodzic powinien móc zdecydować, czy jego dziecko uczyło się więcej matematyki czy języków obcych. Nie ma powodu, żeby w każdej szkole było to nauczane w ten sam sposób. Ostatnio często mamy dyskusje światopoglądowe: czy religia i edukacja seksualna powinna być w szkołach. Uważamy, że to rodzic powinien decydować i posłać swoje dziecko do takiej szkoły, do jakiej chce - postulował Jakub Andrzejewski z partii KORWiN.
Jak w takim systemie zorganizować np. egzaminy na studia wyższe, gdy uczeń wychodziłby z każdej szkoły z innym zestawem wiedzy i umiejętności? Tego działacze partii KORWiN nie sprecyzowali.
- Szkoły powinny konkurować programem nauczania. To rodzic powinien móc zdecydować, czy jego dziecko uczyło się więcej matematyki czy języków obcych. Nie ma powodu, żeby w każdej szkole było to nauczane w ten sam sposób. Ostatnio często mamy dyskusje światopoglądowe: czy religia i edukacja seksualna powinna być w szkołach. Uważamy, że to rodzic powinien decydować i posłać swoje dziecko do takiej szkoły, do jakiej chce - postulował Jakub Andrzejewski z partii KORWiN.
Jak w takim systemie zorganizować np. egzaminy na studia wyższe, gdy uczeń wychodziłby z każdej szkoły z innym zestawem wiedzy i umiejętności? Tego działacze partii KORWiN nie sprecyzowali.