Na granicy z Białorusią umierają ludzie - uważa posłanka Nowej Lewicy z naszego regionu, Katarzyna Kotula.
Posłanka zadeklarowała w audycji "Radio Szczecin na Wieczór", że udostępni uchodźcom swój dom, bo jej ojciec, który wyjechał do Niemiec w latach 80. znalazł tam schronienie.
- Fakty są takie, że na polskiej granicy umierają dzisiaj ludzie. Zamiast im pomóc, państwo polskie zdecydowało się zbudować mur. Wiemy o tym - bo jest to udokumentowane - że wywozi się kobiety i dzieci do lasu i tłumaczy się nam, że jest to kwestia polskiej racji stanu - argumentowała Katarzyna Kotula.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Michał Jach uważa, że takie opinie wspierają agresję Łukaszenki i Putina na nasz kraj. Opinie posłanki Lewicy, Katarzyny Kotuli nazwał bełkotem intelektualnym.
- Polska spełnia wszelkie normy i zasady i tylko dzięki takim... trudno nazwać ich obywatelami Polski, którzy tak kłamią i wspierają kłamstwa Łukaszenki i Putina. Nie ma lepszego wsparcia jak wśród naszych opozycjonistów. Jest to rzecz dla mnie przykra - przyznał Michał Jach.
Minionej doby Straż Graniczna odnotowała 500 prób nielegalnego przekroczenia granicy; od początku roku było to już 21 tysięcy tego typu przypadków. Zatrzymano 2000 nielegalnych imigrantów.
- Fakty są takie, że na polskiej granicy umierają dzisiaj ludzie. Zamiast im pomóc, państwo polskie zdecydowało się zbudować mur. Wiemy o tym - bo jest to udokumentowane - że wywozi się kobiety i dzieci do lasu i tłumaczy się nam, że jest to kwestia polskiej racji stanu - argumentowała Katarzyna Kotula.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Michał Jach uważa, że takie opinie wspierają agresję Łukaszenki i Putina na nasz kraj. Opinie posłanki Lewicy, Katarzyny Kotuli nazwał bełkotem intelektualnym.
- Polska spełnia wszelkie normy i zasady i tylko dzięki takim... trudno nazwać ich obywatelami Polski, którzy tak kłamią i wspierają kłamstwa Łukaszenki i Putina. Nie ma lepszego wsparcia jak wśród naszych opozycjonistów. Jest to rzecz dla mnie przykra - przyznał Michał Jach.
Minionej doby Straż Graniczna odnotowała 500 prób nielegalnego przekroczenia granicy; od początku roku było to już 21 tysięcy tego typu przypadków. Zatrzymano 2000 nielegalnych imigrantów.
- Fakty są takie, że na polskiej granicy umierają dzisiaj ludzie. Zamiast im pomóc, państwo polskie zdecydowało się zbudować mur. Wiemy o tym - bo jest to udokumentowane - że wywozi się kobiety i dzieci do lasu i tłumaczy się nam, że jest to kwestia polskiej racji stanu - argumentowała Katarzyna Kotula.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Nie wnikając w intencje takiej deklaracji, działanie na szkodę państwa, którego jest się obywatelem, chyba zawsze jest czymś niedopuszczalnym, prawda?
Ciekawe co na to jej sąsiedzi? Pewnie już wszyscy szczęśliwi.
A szkoda, że nie dowiedzieliśmy czegoś więcej o tych Niemczech w latach 80-tych. Temat w tym przypadku dość ciekawy...
No i wszystko jasne w sprawie obrony polskiej granicy...
Szkoda nawet komentować lewicowe stanowisko !
Pani Katarzyno, Twój tato Wyjechał do Berlina Zachodniego oficjalnie, na zaproszenie które załatwił mu jak dobrze pamiętam Piotrek Lintner.
Była nas tam spora grupa z Gryfina. Porównywanie nas do opalonych emigrantów z Azji i Afryki którzy nielegalnie przekraczają zieloną granicę, to jednak duża przesada. Nie wiem, czy w Gryfinie będą się cieszyć widokiem egzotycznych przybyszów z ciepłych krajów. Lepiej ich tu nie sprowadzaj.