Budżet "trudny" przez założenia Polskiego Ładu, czy budżet "politykierski" miasta, które nie jest dobrze zarządzane i przeinwestowuje - radni starli się w dyskusji dotyczącej planu wydatków miasta na 2022 rok.
W głosowaniu niespodzianki nie było, propozycję przedstawioną przez Piotra Krzystka zaakceptowali jego radni Koalicji Samorządowej oraz współrządzące KO - przy sprzeciwie opozycji z PiS.
Według Piotra Krzystka, Polski Ład ograniczy możliwość uczestniczenia miasta w krajowym wzroście gospodarczym. - Dotychczas mieliśmy dość sporą niezależność finansową - mówił prezydent Szczecina.
Paweł Bartnik z KO mówił, że teraz miasta będą musiały zwracać się o pieniądze na inwestycje do Warszawy. - Centralizowanie decyzji - uważa Bartnik.
Dokładnie tak samo działa Unia Europejska - replikowali radni opozycji z PiS. Szef tego klubu Marcin Pawlicki krytykował prezydenta. - Budżet politycznej manipulacji. Władze naszego miasta widzą jakby wszystko w złych barwach - stwierdził Pawlicki.
Radna niezrzeszona Edyta Łongiewska-Wijas wstrzymała się. Wskazywała, że Szczecin przeinwestowuje, a zabiera się pieniądze na lokalną kulturę. - Milionem będziemy finansować komercyjne Fryderyki - podkreślała Łongiewska-Wijas.
Już w trakcie sesji prezydent Piotr Krzystek poinformował, że milion na galę Fryderyków przesuwa na wsparcie lokalnej kultury.
Według Piotra Krzystka, Polski Ład ograniczy możliwość uczestniczenia miasta w krajowym wzroście gospodarczym. - Dotychczas mieliśmy dość sporą niezależność finansową - mówił prezydent Szczecina.
Paweł Bartnik z KO mówił, że teraz miasta będą musiały zwracać się o pieniądze na inwestycje do Warszawy. - Centralizowanie decyzji - uważa Bartnik.
Dokładnie tak samo działa Unia Europejska - replikowali radni opozycji z PiS. Szef tego klubu Marcin Pawlicki krytykował prezydenta. - Budżet politycznej manipulacji. Władze naszego miasta widzą jakby wszystko w złych barwach - stwierdził Pawlicki.
Radna niezrzeszona Edyta Łongiewska-Wijas wstrzymała się. Wskazywała, że Szczecin przeinwestowuje, a zabiera się pieniądze na lokalną kulturę. - Milionem będziemy finansować komercyjne Fryderyki - podkreślała Łongiewska-Wijas.
Już w trakcie sesji prezydent Piotr Krzystek poinformował, że milion na galę Fryderyków przesuwa na wsparcie lokalnej kultury.