Ile można remontować tak krótki odcinek chodnika? - pytają emeryci ze Niebuszewa. Dokładnie chodzi o nie więcej niż 10 metrów chodnika, przy ul. Asnyka 19, zerwanego z powodu remontów prowadzonych przez miasto, jakie trwają w tej części Szczecina.
Miała, ale do tej pory końca nie widać, a chodnika jak nie było, tak nie ma. Natomiast, jest problem dla emerytów, bo jak pół roku temu zdemontowano płyty, tak do tej pory po wyjściu z klatki są dziury i ziemia, a do tego bałagan.
- Boże jedyny, ja już pytam: "czy mnie pokarano, czy co?" - Ciężko jest mi bardzo, ja już swój wiek mam, nie mogę chodzić. Mam chore nogi, gdyby nie moje dzieci, to nie wiem co by było... A brak chodnika nie ułatwia. - Jest nierówno, trudno tutaj przejść. Dzisiaj rozmawiałam ze starszą sąsiadką, to też narzekała. Dozorca nie odśnieża, bo jest tu budowa. Nikt się tym nie zajmuje, także jak tu leżał śnieg, to było tu bardzo ślisko i niebezpiecznie. - Mama jeszcze wcześniej to wychodziła sama, a teraz takiej możliwości już nie ma. - To trwa tyle czasu, ja za każdym razem, kiedy tu przychodzę z daleka już patrzę czy ten chodnik kładą, ale minęło pięć miesięcy i tego chodnika dalej nie ma -
skarżą się starsi mieszkańcy.
Dzwoniliśmy do ZDiTM-u w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź. Według urzędników cały remont na Niebuszewie ma zakończyć się na wiosnę tego roku. Przedłuża się z powodu m.in. niskich temperatur.