Mamy już pierwsze oznaki zimy, co oznacza, że wulkanizatorzy mają ręce pełne roboty. Wszyscy, którzy odkładali zmianę opon na zimowe na ostatnią chwilę stoją teraz w długich kolejkach, czasem nawet do dwóch godzin.
- Stoję już 1,5 godziny i pewnie poczekam jeszcze z pół godziny. Powinienem to był zrobić ze dwa tygodnie temu. Wtedy nie było takich kolejek. Nie mam wyjścia, nie myślałem, ale jak zobaczyłem, że mają być minusowe temperatury - mówią kierowcy, którzy dziś zdecydowali się na wizytę w zakładzie wulkanizacyjnym.
Co prawda zmiana opon na zimowe nie jest nakazana polskim prawem, inaczej jest, na przykład, w Niemczech i w Czechach, gdzie za jazdę na letnich oponach w nieodpowiednich warunkach możemy zostać ukarani mandatem. Dodatkowo, letnia opona pod wpływem niskich temperatur może twardnieć, co doprowadza do powstawania pęknięć.
Co prawda zmiana opon na zimowe nie jest nakazana polskim prawem, inaczej jest, na przykład, w Niemczech i w Czechach, gdzie za jazdę na letnich oponach w nieodpowiednich warunkach możemy zostać ukarani mandatem. Dodatkowo, letnia opona pod wpływem niskich temperatur może twardnieć, co doprowadza do powstawania pęknięć.