Znane są wyniki pogłębionych badań przeprowadzonych przez biegłych. Zdaniem śledczych nie doszło do zaniedbań ze strony opiekunów.
Znane są ustalenia prokuratury w sprawie śmierci dziecka w dziennym klubie opieki w Kołobrzegu. Zdaniem śledczych nie doszło do zaniedbań ze strony opiekunów.
Prokuratura badała przyczyny śmierci 15-miesięcznej dziewczynki. Konieczne były pogłębione badania przeprowadzone przez biegłych sądowych. Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie mówi, że znane są już ich wyniki.
- Badania histopatologiczne i badania toksykologiczne potwierdziły to, co wstępnie wynikało z sekcji, że do śmierci tej dziewczynki nie przyczyniły się żadne osoby. Nie było to skutkiem zaniedbania czy działania jakichś osób trzecich - powiedziała Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej
Prokuratura z uwagi na dobro rodziny nie ujawnia natomiast przyczyny śmierci dziecka. Wiadomo, że w wyniku poczynionych ustaleń śledztwo najprawdopodobniej zostanie umorzone.
Do tragedii doszło 20 października przy ul. Bajecznej. Po powrocie ze spaceru dziecko zasnęło. W pewnym momencie zrobiło się sine. Opiekunka zaalarmowała służby, lecz pomimo długiej resuscytacji nie udało się przywrócić czynności życiowych i dziewczynka zmarła.
Prokuratura badała przyczyny śmierci 15-miesięcznej dziewczynki. Konieczne były pogłębione badania przeprowadzone przez biegłych sądowych. Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie mówi, że znane są już ich wyniki.
- Badania histopatologiczne i badania toksykologiczne potwierdziły to, co wstępnie wynikało z sekcji, że do śmierci tej dziewczynki nie przyczyniły się żadne osoby. Nie było to skutkiem zaniedbania czy działania jakichś osób trzecich - powiedziała Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej
Prokuratura z uwagi na dobro rodziny nie ujawnia natomiast przyczyny śmierci dziecka. Wiadomo, że w wyniku poczynionych ustaleń śledztwo najprawdopodobniej zostanie umorzone.
Do tragedii doszło 20 października przy ul. Bajecznej. Po powrocie ze spaceru dziecko zasnęło. W pewnym momencie zrobiło się sine. Opiekunka zaalarmowała służby, lecz pomimo długiej resuscytacji nie udało się przywrócić czynności życiowych i dziewczynka zmarła.
Edycja tekstu: Natalia Chodań


Radio Szczecin