Przyjaciele i znajomi przybyli wczoraj do Książnicy Pomorskiej na spotkanie poświęcone pamięci znakomitego szczecińskiego dyrygenta i kompozytora Waleriana Pawłowskiego.
Spotkanie odbyło się w trzecią rocznicę śmierci artysty. - Mogę nawet powiedzieć, że uczyłem się od Waleriana Pawłowskiego muzyki - przyznaje ks. Jan Mazur, duszpasterz środowisk twórczych. - Był pierwszym dyrygentem, którego spotkałem w życiu.
- Brakuje nam Walusia - przyznaje Irena Brodzińska. - To miasto zubożało bez Waleriana Pawłowskiego. Iza Pawłowska przyznała, że "cieszy obecność przyjaciół na spotkaniu".
Spotkaniu towarzyszyła wystawa poświęcona życiu i twórczości Waleriana Pawłowskiego. Znalazły się tam zapisy nutowe, listy, zdjęcia, dokumenty i prywatne pamiątki kompozytora. Wystawa w Sali Kolumnowej będzie czynna do końca października.
- Brakuje nam Walusia - przyznaje Irena Brodzińska. - To miasto zubożało bez Waleriana Pawłowskiego. Iza Pawłowska przyznała, że "cieszy obecność przyjaciół na spotkaniu".
Spotkaniu towarzyszyła wystawa poświęcona życiu i twórczości Waleriana Pawłowskiego. Znalazły się tam zapisy nutowe, listy, zdjęcia, dokumenty i prywatne pamiątki kompozytora. Wystawa w Sali Kolumnowej będzie czynna do końca października.