W piątek wieczorem w Teatrze Lalek Pleciuga odbyła się prapremiera sztuki Piotra Rowickiego „Disco macabre".
Spektakl adresowany jest do widzów dorosłych. Wszystko zaczyna się, kiedy do miejsca zawieszonego pomiędzy życiem a śmiercią trafia discopolowy zespół ONE TAKT. Za swoje grzechy takie jak grafomania, kicz i częstochowskie rymy mają trafić do piekła.
Może ich od tego wybawić zaśpiewanie disco-polowych utworów w innej stylistyce. Stąd na scenie blues czy hard-rock. Autorem dramatu jest Piotr Rowicki.
- Przyglądamy się temu zjawisku, jakim jest disco polo. Wydaje mi się, że reżyserowi udało się w tekstach piosenek disco-polowych odnaleźć jakąś głębię - powiedział Rowicki.
Publiczność była podzielona w ocenach spektaklu. - Mnie się nie podobało. Albo jeżeli teledysk "Ona tańczy dla mnie" ma 100 mln wejść na Youtube, to trzeba do tego podejść z szacunkiem - mówił jeden z widzów.
Jak najbardziej polecamy - dodały kobiety wychodzące z teatru.
Najbliższy "Disco Macabre" w sobotę o 19 w Pleciudze.
Może ich od tego wybawić zaśpiewanie disco-polowych utworów w innej stylistyce. Stąd na scenie blues czy hard-rock. Autorem dramatu jest Piotr Rowicki.
- Przyglądamy się temu zjawisku, jakim jest disco polo. Wydaje mi się, że reżyserowi udało się w tekstach piosenek disco-polowych odnaleźć jakąś głębię - powiedział Rowicki.
Publiczność była podzielona w ocenach spektaklu. - Mnie się nie podobało. Albo jeżeli teledysk "Ona tańczy dla mnie" ma 100 mln wejść na Youtube, to trzeba do tego podejść z szacunkiem - mówił jeden z widzów.
Jak najbardziej polecamy - dodały kobiety wychodzące z teatru.
Najbliższy "Disco Macabre" w sobotę o 19 w Pleciudze.