Przy pomocy aluminiowych puszek uzyskuje zdjęcia ruchu słońca. Po tym jak 17-letni Krzysztof Górski ze Szczecina kilka miesięcy temu zainteresował się solarygrafią, na koncie ma już dwa takie malownicze pejzaże.
Technika ta to rodzaj fotografii otworkowej. Polega na umieszczeniu w puszcze z bardzo małą dziurką światłoczułego materiału i pozostawieniu jej gdzieś w przestrzeni na dłuższy czas - np. kilka miesięcy.
Krzysztofa do zajęcia się utrwalaniem wędrówki Słońca zainspirował jego ojciec. Jak mówi, każde zdjęcie i każda puszka to inne emocje.
- Jeśli np. zostawiłem puszkę w Beskidach obok słupa anteny radiowej, to ja tam następnym razem będę za miesiąc. Ja nie wiem co się dzieje, czy w ogóle tę puszkę tam zastanę, czy otworka nie wydziobią ptaki, a takie sytuacje się zdarzają. Ktoś może przejść, zerwać puszkę i zajrzeć do środka - mówi Górski.
Na razie Krzysztof ma rozwieszone dwie takie puszki. Obie znajdują się w Beskidach. Od pół roku 17-latek jest członkiem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
Krzysztofa do zajęcia się utrwalaniem wędrówki Słońca zainspirował jego ojciec. Jak mówi, każde zdjęcie i każda puszka to inne emocje.
- Jeśli np. zostawiłem puszkę w Beskidach obok słupa anteny radiowej, to ja tam następnym razem będę za miesiąc. Ja nie wiem co się dzieje, czy w ogóle tę puszkę tam zastanę, czy otworka nie wydziobią ptaki, a takie sytuacje się zdarzają. Ktoś może przejść, zerwać puszkę i zajrzeć do środka - mówi Górski.
Na razie Krzysztof ma rozwieszone dwie takie puszki. Obie znajdują się w Beskidach. Od pół roku 17-latek jest członkiem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.