Przeczytał prawie wszystkie gazety ukazujące się w naszym regionie oraz na terenach pogranicznych Niemiec i napisał książkę.
Pokazał w niej, jak prasa polska widziała NRD i jak ówczesne, wschodnio-niemieckie gazety pisały o Polsce. Książka Bernda Aischmanna ukazała się właśnie w Meklemburgii.
- Obóz sowiecki nie potrzebował wrogów i wszystko musiało funkcjonować. Powstała sztuczna, propagandowa przyjaźń i to było dla mnie bardzo interesujące - wspomina Aischmann.
- Trwają zabiegi, aby książkę, która ukazała się w języku niemieckim, wydać po polsku - mówi dyrektor Książnicy Pomorskiej w Szczecinie Lucjan Bombolewski. - Chcemy pokazać dorobek jego pracy i analiz prasy polskiej. W jaki sposób polityka bieżąca przekładała się na sposób widzenia świata przez dziennikarzy, a także normalnych ludzi, naszych niemieckich sąsiadów z ówczesnej NRD, a także z początków istnienia Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Książka poświęcona pomorskiej regionalnej prasie niemieckiej i polskiej w latach 1945-80 to efekt współpracy między Książnicą Pomorską w Szczecinie a biblioteką w Schwerinie.
- Obóz sowiecki nie potrzebował wrogów i wszystko musiało funkcjonować. Powstała sztuczna, propagandowa przyjaźń i to było dla mnie bardzo interesujące - wspomina Aischmann.
- Trwają zabiegi, aby książkę, która ukazała się w języku niemieckim, wydać po polsku - mówi dyrektor Książnicy Pomorskiej w Szczecinie Lucjan Bombolewski. - Chcemy pokazać dorobek jego pracy i analiz prasy polskiej. W jaki sposób polityka bieżąca przekładała się na sposób widzenia świata przez dziennikarzy, a także normalnych ludzi, naszych niemieckich sąsiadów z ówczesnej NRD, a także z początków istnienia Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Książka poświęcona pomorskiej regionalnej prasie niemieckiej i polskiej w latach 1945-80 to efekt współpracy między Książnicą Pomorską w Szczecinie a biblioteką w Schwerinie.