Francuski Luwr podejmuje działania w celu szybkiego wzmocnienia swojego bezpieczeństwa. Dyrekcja paryskiego muzeum poinformowała o tym podczas przesłuchania przez komisję Zgromadzenia Narodowego - niższej izby francuskiego parlamentu.
Dokładnie miesiąc temu w Luwrze doszło do bezprecedensowej kradzieży, a od tego czasu ujawniono inne problemy związane z bezpieczeństwem oraz złym stanem technicznym budynku.
- Włamanie, potem wybryk dwóch tiktokerów, a teraz zamknięcie Galerii Campana z powodu złego stanu belek - jak to wszystko wytłumaczyć? - pytali deputowani z komisji do spraw kultury.
Dyrektor Luwru broniła się, że gdy objęła stanowisko w 2022 roku, bezpieczeństwo nie było postrzegane jako priorytet. W kolejnych latach się to zmieniało.
- Niemniej przyznaję się do porażki, jaką stanowi włamanie z 19 października - dodała Laurence des Cars.
W ramach pilnych działań podjętych po tym wydarzeniu zapowiedziała powołanie koordynatora do spraw bezpieczeństwa, ustawienie betonowych bloków wokół Luwru od grudnia oraz instalację stu kamer w salach w ciągu roku. Na terenie muzeum ma także powstać posterunek policji.
- Luwr, choć jest największym muzeum na świecie, pozostaje mimo to wrażliwym miejscem - podkreśliła.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin
