Szczecińskie "Pogranicza" w tym roku się już nie ukażą. Na wydanie kolejnego numeru literackiego dwumiesięcznika zabrakło 20 tysięcy złotych.
- Nikt nam tego z wyprzedzeniem nie powiedział. Nie było pytania o to, czy np. nie wolelibyśmy zrobić pisma o 10 stron mniejszego objętościowo, ale sześciu numerów. Jest jakaś prenumerata. Nie wiadomo, co z nią zrobić, bo ktoś zapłacił za 6 numerów i dostaje 5. Jest prenumerata na przyszły rok i nie wiadomo, czy ją w ogóle wpłacać, bo los pisma jest nieznany.
Miasto milczy, wiadomo tyle, że w przyszłym roku urząd przekaże na Pogranicza 70 tysięcy złotych. Iwasiów obawia się jednak, że brak ostatniego numeru w tym roku oznacza koniec pieniędzy przyznawanych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - jednym z kryteriów przyznawania dotacji jest ciągłość wydawnicza.
Miejska Biblioteka Publiczna - przyszły wydawca - już przygotowała wniosek do resortu. Pismo potrzebuje około 150 tysięcy złotych.
Dwumiesięcznik ukazuje się od 17 lat - dotąd nieprzerwanie. Nakład to pół tysiąca egzemplarzy. Magazyn jest znany nie tylko w Szczecinie, ale w całej Polsce i Niemczech.