Z powodu kłopotów finansowych, szczecińska Opera na Zamku zdecydowała się na wzięcie milionowej pożyczki i sprzedaż mieszkania służbowego.
Przyczyn takiej sytuacji finansowej jest kilka.
- Największe wydatki generuje tymczasowa siedziba Opery, a także wynajem biur i magazynów - wymienia dyrektor artystyczny Opery na Zamku, Wojciech Semerau - Siemianowski. - Poza tym, musimy spłacać zobowiązania finansowe naszych poprzedników.
Decyzji Opery o milionowej pożyczce nie chce komentować wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. Wojciech Drożdż dodaje jednak, że Opera jest samodzielna w podejmowaniu swoich decyzji finansowych.
- Jest też przed wielkim skokiem jakościowym dotyczącym infrastruktury, czyli wyremontowaniem siedziby na Zamku, dlatego kredyt obrotowy, który bierze jako instytucja jest czymś naturalnym - mówi Drożdż.
Tegoroczny budżet Opery na Zamku to blisko 10 milionów złotych.
- Największe wydatki generuje tymczasowa siedziba Opery, a także wynajem biur i magazynów - wymienia dyrektor artystyczny Opery na Zamku, Wojciech Semerau - Siemianowski. - Poza tym, musimy spłacać zobowiązania finansowe naszych poprzedników.
Decyzji Opery o milionowej pożyczce nie chce komentować wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. Wojciech Drożdż dodaje jednak, że Opera jest samodzielna w podejmowaniu swoich decyzji finansowych.
- Jest też przed wielkim skokiem jakościowym dotyczącym infrastruktury, czyli wyremontowaniem siedziby na Zamku, dlatego kredyt obrotowy, który bierze jako instytucja jest czymś naturalnym - mówi Drożdż.
Tegoroczny budżet Opery na Zamku to blisko 10 milionów złotych.