Marszałek Sejmu przełożyła głosowanie wniosku o zwołanie referendum dotyczącego wcześniejszej edukacji sześciolatków - donoszą ogólnopolskie media.
Posłowie mieli decydować o tym w środę, ale Ewa Kopacz ustaliła, że debata odbędzie się dopiero w czwartek po południu, a to oznacza, że do głosowania dojdzie na kolejnym posiedzeniu.
Nieoficjalnie polityk PO powiedział Gazecie Wyborczej, że jego partii może zabraknąć głosów, by odrzucić wniosek. Dlatego trzeba zmobilizować, jak największą liczbę posłów Platformy, by przyjechali tego dnia do Sejmu.
Za referendum są bowiem wszystkie kluby opozycyjne, a także kilku parlamentarzystów PSL.
Równie duże poparcie pomysł zwołania referendum ma wśród obywateli. Z sondażu Homo Homini dla Rzeczpospolitej wynika, że ponad 60 procent osób chce głosowania.
Podpisy pod wnioskiem o rozpisanie referendum zbierało Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Zdaniem fundacji, szkoły nie są przygotowane na przyjęcie tak małych dzieci.
Według ustawy, w przyszłym roku do szkół obowiązkowo pójdą 6-latki urodzone od stycznia do końca czerwca. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie dzieci w tym wieku.
Nieoficjalnie polityk PO powiedział Gazecie Wyborczej, że jego partii może zabraknąć głosów, by odrzucić wniosek. Dlatego trzeba zmobilizować, jak największą liczbę posłów Platformy, by przyjechali tego dnia do Sejmu.
Za referendum są bowiem wszystkie kluby opozycyjne, a także kilku parlamentarzystów PSL.
Równie duże poparcie pomysł zwołania referendum ma wśród obywateli. Z sondażu Homo Homini dla Rzeczpospolitej wynika, że ponad 60 procent osób chce głosowania.
Podpisy pod wnioskiem o rozpisanie referendum zbierało Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Zdaniem fundacji, szkoły nie są przygotowane na przyjęcie tak małych dzieci.
Według ustawy, w przyszłym roku do szkół obowiązkowo pójdą 6-latki urodzone od stycznia do końca czerwca. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie dzieci w tym wieku.