O "grzebanie" w cudzych rzeczach, pozostawionych w sali posiedzeń, oskarżają kolegów z opozycji posłowie PiS. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki - na dowód - pokazuje filmy ze strony internetowej Sejmu.
Te oskarżenia odrzuca szczeciński poseł PO Sławomir Nitras. Jak wyjaśnia, nie "szperał" w cudzych dokumentach, a jedynie schylił się po leżące na podłodze książki prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
- Zaintrygowały mnie dwie rzeczy w tym zdarzeniu. Po pierwsze, że kilkadziesiąt książek tak wybitnego twórcy leży na ziemi, pod butami posłanek. Zaintrygował mnie też tytuł tej książki: "Porozumienie przeciw monowładzy". Nie ukrywam, że ten tytuł był głównym powodem, dla którego sięgnąłem po tę książkę - mówi Nitras i dodaje, że książkę odłożył, a w rzeczach nie grzebał.
Filmy pochodzą z dnia, kiedy rozpoczął się protest opozycji w Sejmie. Posłowie zaczęli okupować mównicę po tym, jak marszałek wykluczył z obrad jednego z parlamentarzystów. Okupacja trwa do dziś. "Dyżurujący" posłowie mają zostać w sali plenarnej do 11 stycznia, kiedy ma się odbyć kolejne posiedzenie Sejmu.
Materiał: TVN24/x-news