W związku z oświadczeniem Departamentu Stanu USA odnoszącym się do nowelizacji ustawy o IPN, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewnia, że uchwalone zmiany nie ograniczają wolności słowa. Dodaje, że ich celem jest walka ze wszystkimi formami negowania i fałszowania prawdy o Holokauście, w tym także pomniejszania odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tej zbrodni.
MSZ w specjalnym oświadczeniu tłumaczy, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza pełnej swobody prowadzenia badań naukowych.
- Żadna dyskusja historyczna, żadne prawo wypowiedzi nie zostanie naruszone i że ta nowelizacja nie narusza tej swobody wypowiedzi, tej swobody prowadzenia badań naukowych, bo na tym zależy naukowcom. Celem tej nowelizacji, o czym przypominamy po raz kolejny, jest walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście, w tym także pomniejszania roli i odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tej zbrodni - powiedział Artur Lompart, rzecznik Resortu Spraw Zagranicznych.
Ustawa wprawdzie została przez Senat przyjęta, ale jak mówi marszałek Izby Stanisław Karczewski nie zamyka to dialogu na ten temat.
- Jesteśmy tutaj zwarci i gotowi do tego, aby rozmawiać, prowadzić dialog - poinformował Stanisław Karczewski.
Z nieoficjalnych informacji portalu wPolityce.pl wynika, że premier Mateusz Morawiecki może zaprosić korespondentów mediów zagranicznych do muzeum im. Rodziny Ulmów. Rodziny zamordowanej przez Niemców za pomaganie Żydom
Krytyczne wypowiedzi zza oceanu to nie jedyne wypowiedzi po tym, jak parlament przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Od rana z Izraela napływają negatywne wypowiedzi. Niektórzy izraelscy politycy żądają od premiera Netanjahu odwołania z Warszawy tutejszej ambasador, co miałoby obniżyć rangę stosunków między obu państwami.
Słów krytyki nie szczędzą również Ukraińcy. Szereg tamtejszych polityków i urzędników państwowych wyraża oburzenie z powodu polskiej ustawy, która przewiduje kary za negowanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Ściganie za takie postawy przewiduje bowiem nowela uchwalonej minionej nocy ustawy. Nad Dnieprem pojawiają się pomysły podjęcia symetrycznych kroków wobec Polski.
- Żadna dyskusja historyczna, żadne prawo wypowiedzi nie zostanie naruszone i że ta nowelizacja nie narusza tej swobody wypowiedzi, tej swobody prowadzenia badań naukowych, bo na tym zależy naukowcom. Celem tej nowelizacji, o czym przypominamy po raz kolejny, jest walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście, w tym także pomniejszania roli i odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tej zbrodni - powiedział Artur Lompart, rzecznik Resortu Spraw Zagranicznych.
Ustawa wprawdzie została przez Senat przyjęta, ale jak mówi marszałek Izby Stanisław Karczewski nie zamyka to dialogu na ten temat.
- Jesteśmy tutaj zwarci i gotowi do tego, aby rozmawiać, prowadzić dialog - poinformował Stanisław Karczewski.
Z nieoficjalnych informacji portalu wPolityce.pl wynika, że premier Mateusz Morawiecki może zaprosić korespondentów mediów zagranicznych do muzeum im. Rodziny Ulmów. Rodziny zamordowanej przez Niemców za pomaganie Żydom
Krytyczne wypowiedzi zza oceanu to nie jedyne wypowiedzi po tym, jak parlament przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Od rana z Izraela napływają negatywne wypowiedzi. Niektórzy izraelscy politycy żądają od premiera Netanjahu odwołania z Warszawy tutejszej ambasador, co miałoby obniżyć rangę stosunków między obu państwami.
Słów krytyki nie szczędzą również Ukraińcy. Szereg tamtejszych polityków i urzędników państwowych wyraża oburzenie z powodu polskiej ustawy, która przewiduje kary za negowanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Ściganie za takie postawy przewiduje bowiem nowela uchwalonej minionej nocy ustawy. Nad Dnieprem pojawiają się pomysły podjęcia symetrycznych kroków wobec Polski.