Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com/photo/cave-2841619_960_720/domena publiczna
Fot. pixabay.com/photo/cave-2841619_960_720/domena publiczna
W północnej Tajlandii kontynuowana jest akcja mająca na celu uratowanie 12 chłopców i towarzyszącego im trenera piłkarskiego z zalanej jaskini Tham Luang. Jeszcze w sobotę do ratowników mają dołączyć inżynierowie wysłani przez amerykańskiego multimilionera Elona Muska. Sytuację na miejscu pogarszają złe prognozy, dotyczące kolejnych opadów deszczu, oraz obawy o zmniejszający się poziom tlenu w komorze, gdzie schronili się chłopcy.
Amerykańscy inżynierowie mają ocenić możliwości m.in. wywiercenia tunelu bezpośrednio do komory, w której znajduje się 13 osób.

W sobotę mijają dwa tygodnie od momentu, kiedy członkowie lokalnej drużyny piłkarskiej - chłopcy w wieku od 11 do 16 lat - wraz z trenerem zeszli w głąb jaskiń Tham Luang.

Wciąż nie podjęto decyzji dotyczącej sposobu wydostania uwięzionych na powierzchnię. Z najnowszych informacji wynika, że w jaskini obniża się poziom tlenu. Ratownicy rozważają opcję dostarczania dodatkowych butli z tlenem do komory jaskini.

Elon Musk poinformował w jednym z mediów społecznościowych, że amerykańscy inżynierowie mogą podjąć też próbę alternatywnego sposobu wydostania uwięzionych z jaskini, z wykorzystaniem systemu rękawów powietrznych wprowadzonych do korytarzy i stworzenia śluz.

Do tej pory pod uwagę brano nauczenie chłopców nurkowania, stworzenie bezpośredniego odwiertu do komory, a w najgorszym wypadku - pozostawienie uwięzionych w jaskini i dostarczanie im żywności, leków i tlenu do momentu obniżenia się poziomu wody w jaskini. To jednak może potrwać wiele tygodni.
Relacja Tomasza Sajewicza [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty