Wydobycie na powierzchnię chłopców, odnalezionych w zalanej jaskini na północy Tajlandii to długi proces - poinformowali przedstawiciele lokalnych władz. W poniedziałek, po 10 dniach poszukiwań płetwonurkom udało się dotrzeć do jednej z komór jaskini, w której 12 chłopców i towarzyszący im trener piłki nożnej - znalazło schronienie.
Według ratowników chłopcy są relatywnie zdrowi, choć osłabieni. Dostarczono im posiłki energetyczne.
Trwa wypompowywanie wody z korytarzy prowadzących do komory. Proces ten utrudniają jednak ulewne deszcze. Na razie nie ma informacji dotyczących tego, kiedy uda się wydostać 13 osób na powierzchnię.
Rozważane są dwie opcje - nauczenie dzieci nurkowania, lub też czekanie na obniżenie się poziomu wody. To jednak - w opinii lokalnych władz - może zająć wiele tygodni.
Według ratowników najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa podczas procesu wydobywania chłopców z zalanych jaskiń. Do komory w której się znajdują prowadzi około 2,5 kilometra całkowicie zalanych korytarzy, co jest wyzwaniem także dla profesjonalnych płetwonurków.