Pielęgniarki ze szpitala klinicznego nr 4 przy ulicy Jaczewskiego w Lublinie rozpoczęły strajk. Od łóżek pacjentów odeszło ponad 200 pielęgniarek, jednak ta liczba ciągle się zmienia.
Jedynie na czterech oddziałach: intensywnej terapii, intensywnej terapii kardiologicznej, noworodkowej i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pracujemy w pełnej obsadzie na pozostałych oddziałach jest różnie - mówi Dorota Ronek, sekretarz Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SPSK nr 4 w Lublinie.
- Od trzech lat jesteśmy w sporze zbiorowym, w tej chwili mamy w nim "ostatnią prostą". Ile to będzie trwało - zależy od dyrekcji! Jak ważny będzie wynik ekonomiczny, a jak ważny będzie pacjent. Jeżeli będzie ważniejszy pacjent, to ten strajk się dzisiaj zakończy - zaznaczyła Dorota Ronek.
Pacjenci różnie komentują strajk pielęgniarek, jedni uważają, że najbardziej na nim cierpią chorzy inni wspierają pielęgniarki i je rozumieją
- Często jest to jedyny sposób, żeby dana grupa zawodowa była zauważona. - Bardzo źle robią, że strajkują; przecież ludzie potrzebują pomocy! - Będę od dzisiaj tu pacjentką, chyba trafiłam na niewłaściwy moment. - Każdy mówi, że ma niską płacę, każdy by chciał więcej - mówili pacjenci.
Pacjentami w czasie strajku ma zająć się inny personel. Lekarze mogą wykonywać pewne zadania, na przykład podawać leki, zastrzyki czy pobierać krew. Inne czynności mogą wykonywać sanitariuszki.
- Od trzech lat jesteśmy w sporze zbiorowym, w tej chwili mamy w nim "ostatnią prostą". Ile to będzie trwało - zależy od dyrekcji! Jak ważny będzie wynik ekonomiczny, a jak ważny będzie pacjent. Jeżeli będzie ważniejszy pacjent, to ten strajk się dzisiaj zakończy - zaznaczyła Dorota Ronek.
Pacjenci różnie komentują strajk pielęgniarek, jedni uważają, że najbardziej na nim cierpią chorzy inni wspierają pielęgniarki i je rozumieją
- Często jest to jedyny sposób, żeby dana grupa zawodowa była zauważona. - Bardzo źle robią, że strajkują; przecież ludzie potrzebują pomocy! - Będę od dzisiaj tu pacjentką, chyba trafiłam na niewłaściwy moment. - Każdy mówi, że ma niską płacę, każdy by chciał więcej - mówili pacjenci.
Pacjentami w czasie strajku ma zająć się inny personel. Lekarze mogą wykonywać pewne zadania, na przykład podawać leki, zastrzyki czy pobierać krew. Inne czynności mogą wykonywać sanitariuszki.