W ostatnich ośmiu latach liczba mieszkańców stołecznego regionu Szwecji nie czujących się bezpiecznie w miejscu swojego zamieszkania wzrosła dwukrotnie. Tak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Regionu Sztokholm.
Jeszcze w 2011 roku tylko co dziesiąty mieszkaniec stolicy Szwecji i pozostałych 26 okolicznych gmin Regionu Sztokholm odczuwał w ciągu dnia niski poziom osobistego bezpieczeństwa. W tym roku dyskomfort odczuwa co piąta osoba.
O ponad 11 procent zwiększył się odsetek mieszkańców regionu, którzy nie czują się bezpiecznie w swojej dzielnicy i wynosi obecnie 44 procent. Wśród kobiet odsetek wynosi 51 procent.
Najmniej bezpiecznie czują się osoby w - zamieszkałej głównie przez imigrantów - gminie Botkyrka, gdzie 62 procent mieszkańców nie czuje się bezpiecznie wieczorem.
Z ankiety, na którą odpowiedziało ponad 6 tysięcy dorosłych osób wynika, że co trzeci mieszkaniec Sztokholmu w związku z poczuciem zagrożenia, co najmniej raz w tym roku musiał zrezygnować np. ze spaceru lub odwiedzin znajomych.
Prawie połowa mieszkańców regionu Sztokholm uważa, że poziom ich bezpieczeństwa pogorszy się w kolejnych latach.
O ponad 11 procent zwiększył się odsetek mieszkańców regionu, którzy nie czują się bezpiecznie w swojej dzielnicy i wynosi obecnie 44 procent. Wśród kobiet odsetek wynosi 51 procent.
Najmniej bezpiecznie czują się osoby w - zamieszkałej głównie przez imigrantów - gminie Botkyrka, gdzie 62 procent mieszkańców nie czuje się bezpiecznie wieczorem.
Z ankiety, na którą odpowiedziało ponad 6 tysięcy dorosłych osób wynika, że co trzeci mieszkaniec Sztokholmu w związku z poczuciem zagrożenia, co najmniej raz w tym roku musiał zrezygnować np. ze spaceru lub odwiedzin znajomych.
Prawie połowa mieszkańców regionu Sztokholm uważa, że poziom ich bezpieczeństwa pogorszy się w kolejnych latach.