Za łamanie zakazu zgromadzeń powyżej dwóch osób można dostać 500 złotych mandatu - informuje Komenda Główna Policji. Do monitorowania przestrzegania zakazu będą używane drony.
Jak mówi podkomisarz Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji, mundurowi najpierw będą pouczać. Kolejnym krokiem będzie ukaranie mandatem w wysokości do 500 złotych. Policja może też skierować wniosek do sądu o ukaranie grzywną do 5 tysięcy złotych.
Podkomisarz Antoni Rzeczkowski zapowiada, że młodzież nie może liczyć na ulgowe traktowanie - będą kierowane wnioski do sądu rodzinnego.
- W sposób szczególny będziemy zwracali uwagę na osoby, które skrajnie lekceważą nowe przepisy, czyli grupy młodzieży zbierające się na ławkach czy w parkach. Tutaj nie będzie żadnej taryfy ulgowej - mówił funkcjonariusz.
Do patrolowania policja będzie wykorzystywała drony, śmigłowce i patrole konne.
Zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób będzie obowiązywał do 11 kwietnia.
Podkomisarz Antoni Rzeczkowski zapowiada, że młodzież nie może liczyć na ulgowe traktowanie - będą kierowane wnioski do sądu rodzinnego.
- W sposób szczególny będziemy zwracali uwagę na osoby, które skrajnie lekceważą nowe przepisy, czyli grupy młodzieży zbierające się na ławkach czy w parkach. Tutaj nie będzie żadnej taryfy ulgowej - mówił funkcjonariusz.
Do patrolowania policja będzie wykorzystywała drony, śmigłowce i patrole konne.
Zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób będzie obowiązywał do 11 kwietnia.